I znów historia się powtarza. Podobnie jak przed rokiem, osoby prowadzące działalność gospodarczą na własne nazwisko nie mogą rozliczyć z fiskusem swoich rocznych dochodów przez internet. W systemie e-Deklaracje, a tylko tą drogą mogą to zrobić, nie przygotowano dla nich odpowiednich formularzy PIT-36, PIT-36L oraz PIT-36S i PIT-36LS. Nie znajdą ich w katalogu zeznań podatkowych za 2020 r., chociaż termin na ich składanie rozpoczął się 15 lutego.
Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie inFakt, mówi, że według informacji rządowych wymienione formularze miały być dostępne na przełomie lutego i marca. Czy tak będzie, to się okaże. Przed rokiem przedsiębiorcy długo na nie czekali, co skutkowało dla nich opóźnieniem w odzyskaniu nadpłaconego podatku wynikającego z zeznań. Ten sam problem pojawia się obecnie, mimo że na oficjalnym portalu biznes.gov.pl zachęca się przedsiębiorców do przesyłania rocznych rozliczeń drogą elektroniczną, dzięki czemu mogą otrzymać te pieniądze w ciągu maksymalnie 45 dni. „Jeśli złożysz zeznanie w formie papierowej, urząd zwróci ci nadpłatę w ciągu 3 miesięcy od daty przekazania przez ciebie deklaracji” – czytamy w serwisie.
– Nowe wzory deklaracji podatkowych zostały ogłoszone w rozporządzeniu już 18 grudnia. Przedsiębiorcy nie mogą jednak złożyć zeznania przez internet. Tymczasem 2020 r. był dla nich wyjątkowo trudny ze względu na panującą pandemię. Wielu z nich może mieć nadpłatę podatku, której zwrot pomógłby poprawić płynność finansową i podreperować budżet firmy. W dodatku niezłożenie zeznania rodzi trudności przy staraniu się o kredyt, ponieważ już teraz wymaga go wiele banków – mówi Piotr Juszczyk.
Jego zdaniem, w obecnej sytuacji, niezawinionej przez przedsiębiorców, powinni mieć oni prawo do szybszego niż 90 dni odzyskania nadpłaconego podatku, gdy złożą deklaracje na papierze.
– Wielu jest przecież gotowych do rozliczenia się z fiskusem, a dwukrotnie dłuższy termin zwrotu nadpłaty może mieć negatywny wpływ na ich już i tak nadwyrężoną przez pandemię sytuację finansową – komentuje doradca z inFakt.
Przedsiębiorcy znaleźli się w sytuacji gorszej niż pozostali podatnicy, którzy mają już możliwość składania swoich zeznań (np. PIT-37) bez wychodzenia z domu i nawet na dwa sposoby. Odpowiednie formularze rozliczeń za 2020 r. czekają na nich w systemie e-Deklaracje. Inna droga to skorzystanie z usługi Twój e-PIT, w której większość znajdzie własne rozliczenia sporządzone przez fiskusa i udostępnione do akceptacji. Większość, gdyż nie dotyczy to dochodów z działalności gospodarczej. Co prawda PIT-36 też można złożyć za pośrednictwem tej usługi, ale tylko gdy obejmuje innego rodzaju przychody, np. z najmu czy odpłatnego zbycia rzeczy ruchomych.