Polska ma coraz lepszą pozycję w rankingach międzynarodowych, jednak nasz biznes mocno potrzebuje odbiurokratyzowania i bardziej przyjaznego prawa — wynika z raportu „Warunki prowadzenia firm w Polsce”, który jak co roku, m.in. na podstawie analizy opublikowanych na świecie rankingów, przygotował Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP).
— Zauważamy progres i konsekwentne dążenie Polski w kierunku państwa w coraz większym stopniu wolnego gospodarczo, jednak dostrzegamy także ciągle niewykorzystany, olbrzymi potencjał polskiej przedsiębiorczości, pętany biurokratycznymi ograniczeniami, nieprzejrzystym systemem podatkowym i fatalnej jakości prawem — mówi Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP.
Z raportu wynika, że podstawowym problemem przedsiębiorców jest niepewność w zakresie prawa, które zbyt często się zmienia. Tylko w 2015 r. Ordynacja podatkowa zmieniła się 11 razy, Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych 27 razy, Ustawa o podatku od osób prawnych 14 razy, Ustawa o podatku akcyzowym 7 razy, a Ustawa o podatku od towarów i usług 6 razy.
— Tym samym absolutnie podstawowe ustawy podatkowe zmieniają się w Polsce średnio co tydzień — mówi Jakub Bińkowski, analityk ZPP, autor raportu. Osobnym kłopotem jest poziom skomplikowania polskiego prawa podatkowego. Pięć ustaw, wymienionych powyżej jako kluczowe dla polskiego systemu podatkowego, zajmuje 1267 stron tekstu. Tylko w 2015 r. w Polsce weszło w życie 29,8 tys. stron maszynopisu prawa.
Problem stanowi także długość trwania spraw gospodarczych. W 2015 r. w sprawach, w których sądem pierwszej instancji był sąd okręgowy, postępowanie trwało średnio 14,3 miesiąca, a w drugiej instancji,przed sądem apelacyjnym, aż 7,7 miesiąca. Ponadto w minionym roku sądy załatwiały średnio 86 spraw gospodarczych na 100 wpływających do sądów rejonowych I instancji. Zatem zaległości rosną. Zdaniem ZPP, przedsiębiorcom znacznie ułatwiłoby życie uproszczenie prawa podatkowego oraz poprawa jego jakości.
— Przepisy powinny być zrozumiałe dla przeciętnego obywatela i nowelizowane na tyle rzadko, żeby był on w stanie zapoznać się ze wszystkimi zmianami, bez konieczności poświęcania wielu godzin na lekturę nowych wersji ustaw — podkreśla Cezary Kaźmierczak. © Ⓟ