Wprowadzenie obowiązku wizowego między Polską a Federacją Rosyjską nie jest bezpośrednią przyczyną kłopotów przewoźników jeżdżących na wschodnich trasach. Problemem jest to, że porozumienie wizowe pomiędzy Rosją a Polską zostało podpisane zaledwie na 8 dni roboczych przez wejściem w życie obowiązku wizowego.
Szacuje się, że polscy przewoźnicy potrzebują około 3 tys. wiz dla kierowców. Zatem wydanie takiej liczby dokumentów jest po prostu fizycznie niemożliwe, ponieważ wiązałoby się z koniecznością wydania 375 dokumentów dziennie.
O ile dodatkowe koszty związane z uzyskaniem wizy nie są wysokie, o tyle źródem strat mogą być opóźnienia w ich wydawaniu. Doba przestoju samochodu jeżdżącego na zagranicznych trasach może kosztować jego właściciela 150 do 200 EUR. Na wizę przyjdzie poczekać około 7 dni. Rachunek jest prosty. Strata może wynieść nawet 1,4 tys. EUR na jeden samochód. Jeśli sumę tę przemnożyć przez liczbę samochodów, których kierowcy cały czas nie mają wiz (jest ich około 2,4 tys.) to straty wyniosą około 3,3 mln EUR! (przy założeniu, że jeden kierowca to jeden samochód).
Powyższe wyliczenia są prawdziwe w przypadku, gdy wszystkim, którzy nie mają jeszcze wiz, zostaną one przyznane w ciągu najbliższych dni. Niestety, według szacunków Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, na wydanie 3 tys. wiz potrzeba około 1 miesiąca.
Zdaniem przewoźników zrzeszonych w ZMPD, odpowiedzialność za tę sytuację ponoszą ministerstwa spraw zagranicznych Rosji i Polski. Wina tych instytucji polega głównie na zbyt późnym podpisaniu porozumień w zakresie obowiązku wizowego. W przypadku Białorusi stosowne ustalenia podpisane zostały już 1 września 2003 r. i kłopoty z uzyskaniem wiz do tego kraju są dużo mniejsze.
ZMPD występuje obecnie do władz o przesunięcie terminu obowiązywania wiz dla kierowców o co najmniej jeden miesiąc. Przy dobrej woli władz Polski i Rosji można by takie rozwiązanie zastosować.