Przy łaskawym budżecie cudu w Polsce nie będzie

JKW
opublikowano: 2008-03-07 00:00

Polska nie będzie drugą Irlandią, jeśli nie ograniczy wydatków. Przed „rozdętym” państwem ostrzega Leszek Balcerowicz.

Polska nie będzie drugą Irlandią, jeśli nie ograniczy wydatków. Przed „rozdętym” państwem ostrzega Leszek Balcerowicz.

Leszek Balcerowicz odebrał tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego.

— W Polsce mamy ogromnie rozdęte fiskalne państwo. Z takim stanem rzeczy Polska nie może być, niestety, cudem gospodarczym — mówił na uroczystości były szef NBP, wicepremier i minister finansów.

Dodał, że reforma podatków powinna się zacząć od reformy wydatków. Duże obciążenia fiskalne to efekt wielkich transferów socjalnych z budżetu.

— Aktywna zawodowo jest nieco ponad połowa ludzi, którzy są zdolni do pracy. Oznacza to, że jedna osoba oficjalnie pracująca ma na utrzymaniu jedną osobę niepracującą — przypomniał Leszek Balcerowicz.

Rząd powinien postawić na aktywizację niepracujących.

— Wtedy mniej ludzi będzie pobierać zasiłki, a więcej płacić podatki, co pozwoliłoby na ich obniżenie — mówił były wicepremier.

Dodał, że dzięki cięciupodatków i wydatków Irlandia osiągnęła cud gospodarczy.

Balcerowicz pozytywnie odniósł się też do propozycji rządu PO wprowadzenia podatku liniowego. Uważa, że to ruch niewystarczający, jeśli będzie wiązał się z podwyżkami składek (np. zdrowotnych).

— Polska jest jednym z ostatnich krajów z regionu, które nie uprościły podatku i nie wprowadziły jednej stawki — mówił były szef NBP.