Zarząd koksowni na początku września będzie negocjował kontrakt wartości 200 mln EUR (900 mln zł) z Arcelorem.
Przeciągają się rozmowy w sprawie inwestycji międzynarodowego koncernu stalowego Arcelor w Koksowni Przyjaźń (KP) w Dąbrowie Górniczej. Trudno się dziwić, bo zapowiadana kwota zaangażowania zagranicznego inwestora to 200 mln EUR (900 mln zł) w budowę baterii koksowniczych. Andrzej Kołacz, prezes Koksowni Przyjaźń, jest jednak optymistą.
— Negocjacje przebiegają zgodnie z harmonogramem. Aktualnie prowadzimy jeszcze analizy prawno-lokalizacyjne dla planowanej inwestycji. Na początek września mamy zaplanowane bezpośrednie rozmowy z Arcelorem — mówi Andrzej Kołacz.
Zagraniczny inwestor chce mieć zapewnienie, że KP nie zabraknie węgla koksowego do produkcji koksu, który dostarcza Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW).
— Dlatego też w negocjacjach będzie uczestniczył prezes JSW — dodaje Andrzej Kołacz.
Jeśli strony dojdą do porozumienia, to jesienią może nastąpić podpisanie kontraktu. Arcelor zamierza sfinansować budowę baterii koksowniczych w zamian za stabilne dostawy koksu. W ten sposób PK spłaciłaby w ciągu kilku lat inwestycje, która ma jeszcze szanse ruszyć pod koniec roku. Ze względu na deficyt surowca na międzynarodowych rynkach, inne koncerny hutnicze szukają też możliwości stabilnych dostaw. Prezes Kołacz potwierdził, że austriacki Voest-Alpine wstępnie zadeklarował udział w inwestycjach Koksowni, ale nie podjął konkretnych działań. Także międzynarodowy koncern LNM, właściciel Ispat Polska Stal (d. PHS) rozpoczął konsolidację swoich dwóch koksowni i szuka nowych szans pozyskania koksu.
— Jesteśmy zainteresowani branżą węglowo-koksowniczą —mówi lakonicznie Frantisek Chowaniec, prezes IPS.
Koksownia Przyjaźń osiągnęła w ubiegłym roku 495 mln zł przychodów, zysk netto 13,7 mln zł i wyprodukowała 2,6 mln ton koksu. Spółka na razie nie podaje wyników za 2004 r.