Jutro zgromadzenie wspólników powoła nowy zarząd Koksowni Przyjaźń. I raczej odwoła szefa rady — Włodzimierza Hereźniaka.
Koksownia Przyjaźń (KP), w której 88 proc. udziałów ma Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), kluczowy w kraju producent koksu, od 31 maja będzie miała nowy zarząd. Konkurs na stanowisko prezesa wygrał Edward Szlęk, który od grudnia kieruje firmą. Stanowisko wiceprezesa ds. finansowych zachował Henryk Kolender, a na członka zarządu ds. produkcji wrócił Bogdan Smółka, który kilka miesięcy temu stracił posadę przez Włodzimierza Hereźniaka, byłego prezesa JSW, przewodniczącego rady nadzorczej KP.
Zgromadzenie wspólników dokona także zmian w radzie nadzorczej. Na początku marca minister gospodarki odwołał Włodzimierza Hereźniaka ze stanowiska szefa JSW za nierealizowanie polityki właściciela, a mimo to nadal kieruje on pracami rady KP, a 25 maja prowadził także postępowanie konkursowe. Zgodnie ze statutem KP, powinien się tym zajmować urzędujący prezes JSW, czyli Jarosław Zagórowski. Krzysztof Tchórzewski, wiceminister gospodarki, pytany o to, był zaskoczony i powiedział, że trzeba to szybko wyjaśnić. Co na to prezes JSW? Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Wkrótce wyjaśni się, kto pokieruje przez trzy lata Polskim Koksem (PK), w którym 51 proc. akcji ma JSW, a 24,5 proc. KP. Według nieoficjalnych informacji wśród osób, które kandydują na fotel prezesa, jest Włodzimierz Hereźniak, wspierany przez śląsko-zagłębiowskie lobby. O stanowisko wiceprezesa ds. handlu będzie walczył Andrzej Warzecha, członek zarządu PK. Na fotel wiceprezesa ds. finansowych zgłosiło się kilku chętnych.
— 31 maja mija termin wypowiedzenia Włodzimierzowi Hereźniakowi, a zmiany w radzie wprowadza zgromadzenie wspólników. Na najbliższym będzie ustalony jej skład — mówi Katarzyna Bajer, rzecznik JSW.