Przyjdzie przećwiczyć artykuł 154 konstytucji

Jacek Zalewski
opublikowano: 2004-03-30 00:00

Konsultowanie przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego kandydatury Marka Belki na stanowisko premiera wcale nie oznacza, że profesor — akceptowany przez rynki, ale nie przez świat polityki — wprowadzi się 2 maja w Aleje Ujazdowskie 1/3. W dziejach III RP (od 4 czerwca 1989 r.) już dwa razy się zdarzyło, iż kandydaci wskazani przez prezydenta musieli szybko skapitulować i podziękować za premierowską misję — Czesław Kiszczak w roku 1989 oraz Bronisław Geremek w roku 1991. Oczywiście mamy inne czasy i inną konstytucję, ale polityczna chwiejność tworzonego teraz rządu jest zdecydowanie większa.

Kunktatorska postawa poszczególnych partii wobec Marka Belki zapowiada, że prawdopodobnie po raz pierwszy przećwiczony zostanie w praktyce skomplikowany artykuł 154 Konstytucji RP, regulujący warianty powoływania Rady Ministrów. Może 2 maja faktycznie wystartuje i otrzyma potem wotum zaufania prezydencki rząd Marka Belki, może uda się to dopiero następne-mu, już czysto sejmowemu rządowi Józefa Oleksego, a może wszystko skończy się arty-kułem 155 — przedwczesnymi wyborami.