O konieczności ciągłego podyższania kwalifikacji nie trzeba już nikogo przekonywać. Okazją są studia podyplomowe.
"Puls Biznesu": Skąd tak duża dziś popularność studiów podyplomowych?
Dr Zuzanna Smoleńska ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej: O konieczności ciągłego poszerzania swoich kwalifikacji nie trzeba już nikogo przekonywać. W nowoczesnej gospodarce ludzie zmieniają zawody kilka razy w życiu, podążając za zmieniającymi się potrzebami rynku pracy. Również rozwijając karierę w jednej dziedzinie, trzeba stale zwiększać kwalifikacje. Licencjat czy magisterium to już za mało.
Uczelnie oferują coraz więcej takich studiów. Jak sensownie wybrać kierunek?
Na wybór kierunku i uczelni warto poświęcić trochę czasu, bo jest to nie tylko inwestycja czasowa, ale i finansowa. Kierowanie się modą czy tym, że znajomy wybrał jakieś studia i był z nich zadowolony, jest naiwne. Ważne, aby samemu wiedzieć po co chce się studiować — czy chodzi o podniesienie posiadanych kwalifikacji, czy o zdobycie nowych, czy też po porostu o rozwój zainteresowań. Wybór studiów powinien być dopasowany do indywidualnych potrzeb.
Czasem jednak trudno się odnaleźć w gąszczu ofert.
Bez względu na to, jaki jest powód podjęcia studiów podyplomowych, bardzo ważna jest ich jakość. Dlatego tak istotna jest decyzja o wyborze uczelni, bo jej renoma zazwyczaj idzie w parze z jakością. Ale i tu trzeba być ostrożnym. Czasem uczelnia korzysta z opinii, która jest echem przeszłości, a program ma nieciekawy. Są i takie szkoły, które oferują kierunki podyplomowe niezwiązane z ich profilem, ale "dobrze się sprzedają". Dlatego trzeba sprawdzić doświadczenie uczelni w dziedzinie, której dotyczą studia. Zdarza się, że kierunek studiów firmuje jakaś postać ze świata nauki czy biznesu, ale brak jest informacji o wykładowcach. Uczelnie obsadzają zajęcia w ostatniej chwili, gdy wiadomo, że liczba zainteresowanych zapewnia uruchomienie kierunku. To z pewnością nie sprzyja jakości. Dlatego przy wyborze studiów podyplomowych warto zainteresować się kwalifikacjami autora programu i kadry.
Czasem trudno zweryfikować kwalifikacje i doświadczenie wykładowców.
W takich przypadkach trzeba zachować ostrożność. Warto zapytać o program, formę zajęć teoretycznych i praktycznych (np. obecność tzw. case studies, czyli analizy przypadków). Studia podyplomowe to taki typ kształcenia, w którym podstawy teoretyczne są wprawdzie niezbędne, ale nacisk powinien być położony na zastosowanie teorii w praktyce.
Niektóre studia podyplomowe trwają dwa lata, a niektóre jeden semestr. Im krócej, tym lepiej?
Myślę, że zamiast płacić na półroczne studia podyplomowe, lepiej przeczytać książkę, artykuły lub wybrać się na szkolenie z danego tematu. Jeden semestr to zdecydowanie za mało.
Zdarza się, że na studia podyplomowe decydują się osoby niezadowolone z dotychczasowej pracy, które nie mają pomysłu na swoją karierę. Dobrze robią?
Jest to jakieś rozwiązanie. Ale przy doborze kierunku studiów warto uwzględnić faktyczne możliwości polepszenia pozycji zawodowej na rynku pracy. Czy rzeczywiście umożliwia zdobycie niezbędnych kompetencji w wybranej dziedzinie, czy podniesie nasze kwalifikacje? Warto też się przyjrzeć potrzebom pracodawców i poszukać studiów, które zbudują naszą przewagę konkurencyjną na rynku pracy. Studia podyplomowe w dobrej uczelni i na kierunku, na który jest zapotrzebowanie na rynku pracy, poprawiają sytuację pracownika. Nie bez znaczenia jest też nawiązanie kontaktów, które procentują po studiach dzięki uczestnictwu w Klubie Absolwenta. Spotykanie nowych ludzi, zawarcie nowych znajomości, rozbudowywanie sieci kontaktów znacznie przyśpiesza karierę. Mało jest osób, które nie skorzystały na studiach podyplomowych.