Ptak buduje park rozrywki na Mazurach

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2022-07-25 20:00

Właściciel centrum handlowego pod Łodzią i expo koło stolicy kupił 300 ha pod Olsztynkiem i planuje inwestycję, która w pierwszym etapie pochłonie 100 mln zł.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • kiedy firma Ptak planuje uruchomić nowy park rozrywki
  • jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby inwestycja mogła zostać zrealizowana
  • jak się rozwija inny park rozrywki firmy Ptak
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jest szansa na nowy park rozrywki w Polsce. Chce go zbudować firma Ptak, która kupiła niedawno 300 ha dawnego PGR w Łutynówku pod Olsztynkiem.

- Planujemy tu stworzyć rodzinny tematyczny park rozrywki eksponujący bogactwo naturalne Mazur. Szacujemy, że realizacja pierwszego etapu inwestycji w gminie Olsztynek to koszt 100 mln zł. Zakładamy, że budowa ruszy w przyszłym roku, a pierwsi goście będą mogli odwiedzić park już w 2024 r. mówi Joanna Jędrzejczyk, reprezentująca spółkę.

Zielony glejt:
Zielony glejt:
Joanna Jędrzejczyk, reprezentująca firmę Ptak, zapewnia, że inwestycja pod Olsztynkiem zostanie zrealizowana z poszanowaniem natury. Najważniejsze będą wyniki oceny oddziaływania na środowisko - podkreślają ekolodzy.

Prace koncepcyjne i projektowe wciąż trwają.

– Wśród atrakcji, które będą czekać na gości w pierwszym z realizowanych etapów, będą prawdopodobnie roller-coastery, karuzele i place zabaw. Dokładne informacje podamy bliżej terminu rozpoczęcia inwestycji – mówi Joanna Jędrzejczyk.

Długa droga przed miastem

Rada miejska Olsztynka uchwaliła pod koniec czerwca, że przystępuje do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu w Łutynowie oraz zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Olsztynek. Do 27 lipca jest możliwość składania wniosków przez wszystkich zainteresowanych. Wykonawcą planu i studium będzie firma Planar. Następny krok to sporządzenie projektu dokumentu i poddanie go uzgodnieniom, podczas których stanowisko musi zająć kilkanaście instytucji. Następnie projekt zostanie wyłożony do publicznego wglądu i odbędą się konsultacje społeczne – stanie się to prawdopodobnie na przełomie tego i przyszłego roku. Plan miejscowy może zostać uchwalony w I kw. 2023 r. Dopiero wtedy inwestor będzie mógł wystąpić o pozwolenie na budowę, którego udziela Starosta Olsztyński. Wcześniej musi także uzyskać decyzję środowiskową – wydaje ją burmistrz po zasięgnięciu opinii Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Sanepidu i Wód Polskich.

Ekologicznie i z poszanowaniem

Teren, na którym powstanie park rozrywki, jest częściowo zalesiony.

- Stanowi to jeden z jego atutów. Nasza inwestycja będzie realizowana z poszanowaniem natury. Co więcej, chcemy, aby wizyta w parku rozrywki w Łutynówku dała gościom szansę na poznanie bogactwa przyrody Mazur i czerpania z jej walorów – mówi przedstawicielka inwestora.

Obiekt ma nawiązywać do tradycji architektonicznych regionu, budynki mają korespondować z otoczeniem.

Inwestor chce też wykorzystać sąsiedztwo linii kolejowej Olsztyn - Działdowo i zbudować bocznicę z przystankiem kolejowym w parku rozrywki. Mogłoby to uprościć dojazd i pozwolić na budowę mniejszego parkingu dla aut osobowych. Droga powiatowa do Łutynówka będzie wymagała przebudowy, być może trzeba będzie dodać pas ruchu i stworzyć rondo.

- Jest zbyt wcześnie, by ujawniać szczegóły inwestycji, ale bardzo mi zależy, żeby została zrealizowana – mówi Tomasz Starowieyski, p.o. burmistrza Olsztynka.

- Z informacji, które do nas napływają, wiemy, że większość okolicznych mieszkańców postrzega nasz projekt jako szansę na rozwój regionu i poprawę swojej sytuacji materialnej. Tylko w pierwszym etapie realizacji inwestycji planujemy stworzyć ok. 300 miejsc pracy – w gastronomii, przy obsłudze atrakcji i gości. Będziemy potrzebować również pracowników technicznych, a na czas budowy licznych podwykonawców, głównie z regionu – mówi Joanna Jędrzejczyk.

Inwestor zadeklarował, że urządzi dla mieszkańców Łutynówka strefę rekreacyjną. Jest szansa, że obok parku powstaną hotele. Pracowników nie powinno zabraknąć: w Olsztynku działa szkoła branżowa i Technikum Hotelarsko-Gastronomiczne.

- Na tym etapie trudno ocenić precyzyjnie, ale można powiedzieć, że inwestycja nie pozostanie bez wpływu na środowisko lokalne niezależnie od tego, jak projekt będzie przygotowany i realizowany. Do zagospodarowania terenu o takiej powierzchni i stworzenia całej infrastruktury będzie potrzebny ciężki sprzęt, a w trakcie użytkowania inwestycji będzie trzeba się liczyć ze stałym, dość wysokim poziomem hałasu, który towarzyszy tego typu atrakcjom. Najważniejsze będą wyniki oceny oddziaływania na środowisko. Warto sprawdzić, czy inwestycja będzie wpływać na istniejące korytarze ekologiczne, jeziora znajdujące się w pobliżu czy położony niespełna kilometr dalej rezerwat Ostrów Tarczyński – mówi Rafał Jankowski z Fundacji WWF Polska.

Park za parkiem

Należąca do Antoniego Ptaka firma, która ma w Rzgowie pod Łodzią centrum handlowe Ptak (wybudowane w 1993 r.), a w Nadarzynie pod Warszawą Ptak Warsaw Expo (od 2015 r.), ma już doświadczenie w budowie parków rozrywki. W ubiegłym roku w Rzgowie otworzyła Mandorię Miasto Przygód, które oferuje 25 atrakcji, w tym roller-coastery, karuzele i rozrywkę na wodzie - wszystko pod dachem. Budowa parku rozpoczęła się w 2019 r. i trwała dwa lata (z powodu pandemii dłużej, niż wstępnie zakładano). Pierwszy etap kosztował 108 mln zł. W tym roku ruszyła nowa strefa parku. Obecnie trwają prace koncepcyjne nad zewnętrzną częścią Mandorii, a budowa zacznie się jeszcze w tym roku. Będzie stylizowana na renesansową wioskę, a jej główną atrakcją zostanie kolejny roller-coaster. Teren inwestycyjny to 50 ha.

Cały rok zabaw
Cały rok zabaw
Mandoria, zadaszony park rozrywki i pierwsza inwestycja firmy Ptak w tej branży, działa od roku. W tym została poszerzona. Niedługo powstanie też część zewnętrzna parku.

- Cały czas obserwujemy rynek rozrywki w Polsce i analizujemy jego możliwości – przyznaje Joanna Jędrzejczyk.