Pustynia na wschodzie Polski

Michalina SzczepańskaMichalina Szczepańska
opublikowano: 2012-11-21 00:00

Najmniej rozwiniętym segmentem nieruchomości komercyjnych na wschodzie kraju jest sektor biurowy.

Na rynku powierzchni biurowych granica podziału na Polskę A i B jest najwyraźniejsza. Zdecydowana większość nowoczesnych biur w Polsce znajduje się w Warszawie i miastach położonych na zachód od stolicy.

— Większość centrów finansowych i BPO (business process outsourcing) mieści się w największych aglomeracjach Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie, Łodzi, Katowicach, ponieważ tam jest największy i stabilny popyt na powierzchnię biurową. Najmniejsze jest też ryzyko wycofania się najemców — mówi Monika Rajska- Wolińska, partner zarządzający Colliers International w Polsce.

Jedyną aglomeracją ściany wschodniej, która osiągnęła wyraźny sukces na rynku nieruchomości biurowych, jest Lublin. Główne przyczyny rozwoju tego miasta to mała odległość od stolicy, otwarta polityka władz miasta oraz silne ośrodki akademickie o ogólnopolskim znaczeniu.

— To właśnie dlatego duże przedsiębiorstwa z sektora outsourcingu usług biznesowych (BPO/SSC), uchodzące za główny motor regionalnych rynków biurowych w Polsce zdecydowały się otworzyć tu siedziby. Do największych najemców tego typu obecnych w Lublinie należą Genpact i Orange — wymienia Konrad Heidinger, konsultant w dziale doradztwa i badań rynku CBRE.

Za i przeciw

Głównym powodem braku wyraźnego zainteresowania inwestorów miastami położonymi na wschód od Warszawy jest stereotypowe przekonanie, że Polska Wschodnia jest relatywnie mniej atrakcyjna pod względem potencjału rozwoju ośrodków biznesu. Jest jednak wiele argumentów za prowadzeniemdziałalności w tych regionach.

— Słabo rozwinięta infrastruktura drogowa i większa odległość od wielu zachodnioeuropejskich stolic to najczęściej wskazywane bariery rozwoju. Jednak z drugiej strony, miasta takie jak Rzeszów czy Białystok dysponują bardzo dużymi zasobami wykwalifikowanej siły roboczej, której potencjał nie został jeszcze wykorzystany przez firmy sektora BPO/SSC. Ponadto dzięki relatywnie niższemu poziomowi przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw miasta ściany wschodniej oferują możliwość zdecydowanie tańszego prowadzenia działalności gospodarczej — mówi Konrad Heidinger.

Światełko w tunelu

Wymienione argumenty w połączeniu z planowanymi inwestycjami w miastach Polski Wschodniej mogą spowodować, że w najbliższym czasie ta część kraju stanie się atrakcyjna dla wielu inwestorów. Tak też wynika z raportu „Nowe lokalizacje biurowe w Polsce" firmy Jones Lang LaSalle, który typuje osiem miast jako najbardziej perspektywiczne ośrodki będące celem firm, zwłaszcza z sektora nowoczesnych usług biznesowych.

Według autorów opracowania firmy te będą w najbliższym czasie organizować swoje przedstawicielstwa właśnie w tych miastach lub wręcz przenosić tam siedziby. Połowa z nich to właśnie stolice województw wschodnich: Rzeszów, Kielce, Białystok, a także Olsztyn.

— W dużych aglomeracjach mamy do czynienia ze stosunkowo dużym nasyceniem rynku. Inwestorzy, zwłaszcza z sektora nowoczesnych usług dla biznesu, zaczynają rywalizować o pracowników. Dlatego coraz więcej firm z branży w poszukiwaniu talentów, szerokiej dostępności kadr oraz efektywności kosztowej decyduje się na wybór lokalizacji poza największymi aglomeracjami kraju — wyjaśnia Mateusz Polkowski, starszy analityk rynku w dziale badań i doradztwa Jones Lang LaSalle.