Qumak poślizgnął się na kontrakcie życia

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2014-07-25 00:00

Spółka zarobi na umowach z Data Techno Parkiem 47 mln zł, a miała… trzy razy więcej. Dostanie jednak jeszcze jedną szansę.

Giełdowy Qumak musi obejść się smakiem. Zamiast największego zamówienia w historii i rekordowych 145 mln zł przychodów informatycznej spółce wpadnie do kasy zaledwie jedna trzecia spodziewanej kwoty. Chodzi o projekt e-zdrowotny, realizowany na zlecenie wrocławskiego Data Techno Parku (DTP). Składa się on z dwóch części. Pierwsza umowa o wartości 67 mln zł zakładała dostarczeniesprzętu IT i oprogramowania na potrzeby Medycznego Centrum Przetwarzania Danych. Wczoraj Qumak poinformował, że zamawiający ją wypowiedział. Drugi kontrakt, o 10 mln zł droższy, dotyczy Informatycznej Platformy Biomedycznej IP-BioMed. Qumak stracił go pod koniec czerwca. Markowi Girkowi, prezesowi Data Techno Parku, jest przykro, że współpraca między parkiem a informatyczną spółką ma taki finał. Podkreśla, że rozwiązanie umów nastąpiło na skutek okoliczności niezależnych od DTP — instytucja nie dostała na czas z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości potwierdzeniaprzyznania dotacji unijnej na realizowaną inwestycję.

Paweł Jaguś, prezes Qumaka
Paweł Jaguś, prezes Qumaka
None
None

— Nasz projekt ma być finansowany z trzech różnych dotacji. Cały czas nie mamy pewności, czy dostaniemy ostatnią z nich, musieliśmy więc go zatrzymać — tłumaczy Marek Girek.

Strony uzgodniły, że Qumak dostanie wynagrodzenia za wykonane już prace — 47 mln zł. To oznacza, że nie powtórzy się historia zlecenia związanego z budową Stadionu Narodowego w Warszawie, za które Qumak nie dostał całego wynagrodzenia. Paweł Jaguś, prezes spółki, uważa, że 100 mln zł przychodów, które nie wpadną do portfela, nie popsuje firmie dobrego roku. Przypomnijmy: Qumak wielokrotnie zapowiadał, że będzie on najlepszy w historii firmy.

— Intensyfikacja działań handlowych pozwoliła nam już zrekompensować ten kontrakt. Nie zmieniamy więc tegorocznych celów finansowych — zapewnia Paweł Jaguś.

Na koniec pierwszego kwartału wartość portfela zamówień Qumaka na lata 2014-15 wynosiłaponad 550 mln zł. Dla porównania w ubiegłym roku jego przychody wyniosły 539 mln zł. Dla spółki istotne jest także to, że kontrakt z DTP nie jest jeszcze całkiem stracony. Marek Girek zapowiada, że tuż po otrzymaniu decyzji o przyznaniu dofinansowania unijnego park rozpisze przetarg na dokończenie prac. Może to nastąpić bardzo szybko, bo już na początku sierpnia.

Qumak, który zaczynał prace (w walce o zamówienie pokonał konsorcjum Decsoftu i giełdowego Actiona), wydaje się faworytem.

— W zależności od warunków rozważymy ponowne ubieganie się o zamówienia — deklaruje Paweł Jaguś.

Zgodnie z przyjętą w ubiegłym roku strategią, Qumak koncentruje się obecnie na zamówieniach publicznych. Zwycięstwa w przetargach świadczą o tym, że spółka obrała właściwy kierunek. Qumak zdobył m.in. wart 15 mln zł kontrakt na budowę radaru meteorologicznego dla IMiGW i zlecenie wybudowania centrum danych dla KNF o wartości 11 mln zł.