Prawnicy i specjaliści od reklamy są zgodni — złagodzenie zakazu reklamy to świetna wiadomość dla wydawców prasy.
Gazety i czasopisma będą miały szansę na zwiększenie wpływów z ogłoszeń prasowych. Umożliwi im to najnowsza uchwała Krajowej Rady Radców Prawnych,
Do niedawna w kodeksie zasad etyki radcy prawnego widniał zapis, że reklamowanie prawników nie licuje z powagą zawodu i statusem profesji zaufania publicznego. Zakaz ten był łatwo obchodzony. Kancelarie prawne na łamach gazet informowały np. o zmianie adresu biura czy przystąpieniu nowego partnera. Zakaz był więc iluzoryczny.
Etyka w anonsach
Teraz radcy prawni mogą z czystym sumieniem zamieszczać ogłoszenia np. o swoich specjalizacjach.
— Dobrze, że złagodzono ten zakaz. Wymusiły to realia gospodarcze — mówi Witold Jurcewicz, z kancelarii White & Case.
— Można spodziewać się akcji marketingowej radców prawnych w mediach. Jednak uchwała władz korporacji nie pozwala na reklamę wartościującą. Nie wolno się chwalić, że jest się lepszym od innych. Prawnicy skierują się do mediów, z których korzystają ich klienci. Kto specjalizuje się np. w prawie gospodarczym, wykupi miejsce w prasie ekonomicznej — mówi Jolanta Tropaczyńska, specjalista ds. marketingowych w kancelarii Linklaters.
Tomasz Dąbrowski, partner w kancelarii Salans, twierdzi, że kancelarie będą szeroko informować o sobie w mediach. Ile pieniędzy na to przeznaczą?
— To zależy od kancelarii, jej finansów, pozycji na rynku. Najwięksi mają roczne budżety marketingowe rzędu 100-200 tys. USD — mówi Tomasz Dąbrowski.
— Chcąc przyciągnąć klientów, nie wystarczy mieć dobrych prawników. Trzeba o tym poinformować — dodaje Mariusz Mroczek, menedżer w agencji PR Glaubicz Garwolińska Consultans.
Badanie gruntu
Zdaniem Agnieszki Dąbrowskiej, dyrektor ds. nowych klientów w agencji G7, zarówno kancelarie, jak i agencje reklamowe najpierw wybadają nowy grunt. Prawnicy będą najbardziej zainteresowani ogłoszeniami w prasie branżowej.
— Kancelarie na własną rękę będą kupować ogłoszenia w prasie. Raczej nie będzie szeroko zakrojonych akcji medialnych — komentuje Edward Korbel z domu medialnego MindShareWorld.