Radwańska ruka do dwudziestki

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2013-01-23 00:00

Porażkę w Australian Open osłodził Polce stan konta. Na kortach zarobiła już 11,5 mln USD

Agnieszka Radwańska nie ma szczęścia do ćwierćfinałów Wielkiego Szlema — wtorkowa porażka w Australian Open z Chinką Na Li była jej piątą porażką w sześciu występach na tym szczeblu turniejów. Najlepsza polska tenisistka nie ma jednak powodów do narzekań — za występ na kortach w Melbourne otrzyma 250 tys. AUD, czyli w przeliczeniu około 820 tys. zł. Za triumfy w rozgrzewkowych turniejach w Auckland i Sydney na początku miesiąca zdobyła dodatkowo 157 tys. USD. Na liście zawodniczek, które w karierze zarobiły najwięcej, pozwoli jej to awansować na 22. miejsce. Gdyby awansowała do półfinału Australian Open (nagroda 500 tys. AUD), byłaby już w pierwszej dwudziestce wszech czasów.

Tylko w poprzednim sezonie 23-letnia krakowianka zarobiła na kortach 4,1 mln USD. Polce — której największym dotychczasowym osiągnięciem jest ubiegłoroczny finał Wimbledonu — bardzo daleko jednak do historycznych rekordzistek. Dystans ten może się jeszcze pogłębić na kortach w Australii. W historii kobiecego tenisa nikt nie wzbogacił się na grze tak jak siostry Williams. To młodsza — jak to zwykle bywa — okazała się zdolniejsza. Urodzona w 1981 r. Serena, która jest główną faworytką Australian Open, triumfowała w turniejach wielkoszlemowych aż 15-krotnie (w tym 5 razy w Melbourne) i zgarnęła na kortach ponad 42 mln USD. Starsza od niej o rok Venus z kwartetu najważniejszych turniejów w sezonie wychodziła zwycięsko 7 razy i zarobiła do tej pory 28,5 mln USD. Siedem innych zawodniczek przebiło barierę 20 mln USD. Najstarsza z nich, długowieczna Martina Navratilova, z 21,6 mln USD na tenisowym koncie, pierwsze sukcesy w szlemie notowała, gdy w polskiej kadrze piłkarskiej grał Grzegorz Lato, a po ostatni tytuł sięgnęła w 2006 r. (w deblu w US Open). Najmłodsza, czyli 25-letnia Maria Szarapowa, tenisowe zarobki przeznacza zapewne na waciki, bo znacznie grubsze miliony wpadają do jej torebki dzięki kontraktom reklamowym.

Wśród mężczyzn zdecydowanym liderem jest Roger Federer, który na kortach zarobił ponad 70 mln USD. Szwajcar — triumfator rekordowych 16 wielkich szlemów w singlu — dzięki kontraktom, m.in. z Nike, Roleksem, Wilsonem i Credit Suisse, zarabia dodatkowo ponad 30 mln USD każdego roku i — jak podaje „Forbes” — kasuje co najmniej 1 mln USD za pojedynczy występ w turniejach pokazowych.