Jan Mroczka, prezes legnickiego dewelopera Rank Progress, zawsze tryska energią i snuje śmiałe plany. Ostatnio jednak często chmurzyło mu się oblicze, bo co chwila czekał go jakiś pożar do ugaszenia. W ostatnim roku znaczną część czasu, zamiast biznesowi, poświęcał na układanie akcjonariatu po wyjściu z niego wieloletniego partnera Andrzeja Bartnickiego. Kiedy to się udało, zaczął negocjować sprzedaż pakietu galerii handlowych, bo spółce potrzeba pieniędzy na realizację programu inwestycyjnego, zmniejszenie zadłużenia i dopieszczenie akcjonariuszy.Do transakcji nie doszło, bo potencjalnemu kupcowi nie starczyło finansowania. Prezes jednak się nie poddaje i zapowiada sprzedaż inwestycji w Świdnicy, Chojnicach, Grudziądzu, Oleśnicy i Mielcu. Łącznie — około 90 tys. mkw., które już generuje lub za chwilę zacznie generować comiesięczne przychody z czynszów.

— Negocjacje z kilkoma podmiotami są na etapie due diligence. Plan minimum to sprzedanie przynajmniej jednego obiektu w tym roku, ale dążymy do spieniężenia całego pakietu. Zamknięcie tej transakcji pozwoliłoby obniżyć nasze zadłużenie o ponad 200 mln zł i dałoby kolejne 100 mln zł na realizację kolejnych projektów — mówi Jan Mroczka. Dla Rank Progressu sprzedaż inwestycji jest znacznie trudniejsza niż dla deweloperów budujących w największych miastach. Tu ryzyko jest znacznie wyższe, co widać w osiąganych stopach kapitalizacji. O ile w dużych miastach oscylują wokół 6 proc., to w mniejszych są o ok. 3 pkt. wyższe.
— Spore pakiety galerii handlowych to produkty, na jakie chętnych jest coraz więcej, choć jeszcze trzy lata temu inwestycje poza głównymi miastami były praktycznie niesprzedawalne, nawet jeśli osiągały bardzo dobre wyniki — mówi Michał Ćwikliński, szef działu inwestycyjnego agencji Savills. Obecnie spółka wybiera generalnego wykonawcę dla parku handlowego w Mielcu, przygotowuje się do otwarcia już sprzedanej firmie Immofinanz galerii w Pile oraz parku handlowego w Krośnie. W kolejce na przyszły rok-dwa czekają inwestycje handlowe w Olsztynie, Wejherowie, Kołobrzegu i Terespolu. Ponieważ rynek mieszkaniowy hula, Rank Progress chce wreszcie odmrozić działkę we Wrocławiu, na której może powstać w kilku etapach w sumie ok. 2,6 tys. mieszkań.
— Rozmawiamy z kilkoma uznanymi firmami generalnego wykonawstwa oraz brokerami o współpracy przy tym projekcie. Dążymy do tego, by bez wykładania kolejnych pieniędzy i w 8-10 lat wybudować to osiedle i zarobić na jego sprzedaży. Szacujemy, że pierwsze mieszkania mogłyby być gotowe za 2-3 lata — mówi Jan Mroczka. Deweloper przygotowuje się do uruchomienia pierwszej spalarni śmieci, którą kupił i wyremontował w Szkocji. Kolejny projekt sektora energetycznego ma powstać już w Polsce. Spółka ma pozwolenie środowiskowe i liczy na uzyskanie po zwolenia na budowę do końca tego roku.