Analitycy Moody’s doceniają silne fundamenty wzrostu polskiej gospodarki. Zaniepokojenie przekładające się na obniżenie perspektyw ratingu wynika z antycypowanego pogorszenia kondycji finansów publicznych. Chodzi zarówno o już dokonane poluzowanie fiskalne, jak również o pozostające w sferze planów rządowe projekty – przede wszystkim obniżenie wieku emerytalnego. Po drugie, Moody’s dostrzega zagrożenia dla międzynarodowych inwestorów wynikające z możliwości wprowadzenia przez obecny rząd kolejnych kontrowersyjnych zmian legislacyjnych w przyszłości. Krok Moody’s wydaje się być zdecydowanie rozsądniejszy, niż styczniowa radykalna decyzja S&P. Kolej na agencję Fitch, która zaktualizuje ocenę wiarygodności Polski w lipcu.
Podsumowując: Polska, choć nadal cieszy się szybkim wzrostem gospodarczym i sprawnymi instytucjami tworzącymi otoczkę rynków finansowych, w oczach agencji staje się mniej wiarygodnym i przewidywalnym miejscem do lokowania kapitału.
Dodajmy na koniec, że rewizja oznacza możliwość utraty obecnego ratingu w perspektywie dwóch lat. Decyzja była wczoraj długo wyczekiwana i nadeszła dopiero w nocy, gdy rynki już nie pracowały. Choć obniżenie perspektywy ratingu samo w sobie nie jest oczywiście pozytywne, to w poniedziałek można spodziewać się umocnienia złotego i silnego zachowania obligacji oraz rynku akcji– w końcu połowa ankietowanych przez Bloomberga czy Reutersa instytucji spodziewała się bardziej negatywnego scenariusza.