Rawag liczy na Bode

Krzysztof Kluska
opublikowano: 2000-09-04 00:00

Rawag liczy na Bode

Fabryka Wyposażenia Wagonów Rawag z Rawicza liczy, że w prywatyzacji spółki weźmie udział jej dotychczasowy kontrahent — niemiecka firma Bode. Chce ona zainwestować w fabrykę prawie 7 mln zł.

Rawicka Fabryka Wyposażenia Wagonów (woj wielkopolskie), producent drzwi i elementów wewnętrznych do wagonów kolejowych i autobusów, złożyła w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu wniosek o prywatyzację. Jako potencjalnego inwestora firma proponuje swojego partnera handlowego — niemiecką firmę Bode. Rawag współpracuje z nią od ponad pięciu lat. Obie frmy podpisały już wstępne umowy inwestycyjne, które zakładają realizację projektów szacowanych na ponad 6 mln zł. Nie czekając na decyzje prywatyzacyjne, obie firmy zrealizowały już jedno wspólne przedsięwzięcie związane z modernizacją zakładu.

Dzięki współpracy z Bode, Rawag zyskał już nowe centrum obróbki profili aluminiowych. Koszt tego przedsięwzięcia oszacowano na ponad 3 mln zł. Według Andrzeja Woziwodzkiego, dyrektora Rawagu, w myśl wstępnych umów inwestycyjnych niemiecki partner chce jeszcze wyłożyć prawie 4 mln zł na unowocześnienie fabryki.

— Musimy zmodernizować blok galwanizacji aluminium, wymienić przestarzały park maszynowy, skomputeryzować cały zakład oraz wdrożyć system ISO 9001— planuje Andrzej Woziwodzki.

Potencjalny partner deklaruje dodatkowo podpisanie pakietu socjalnego, w którym zapewnia utrzymanie obecnego zatrudnienia przez następne trzy lata.

Rawag i Bode działają w podobnych obszarach rynku. W 1999 roku obrót między nimi wyniósł 1,4 mln DEM (ponad 2,8 mln zł). Po sześciu miesiącach tego roku eksport Rawagu stanowił 30 proc. ogólnej sprzedaży firmy. Andrzej Woziwodzki twierdzi, że Bode jest najlepszym partnerem dla zakładu.

— Niedawno rozpoczęliśmy produkcję skrzydeł drzwi wagonowych dla niemieckiego kontrahenta. Wymagało to przejścia na zachodnie technologie. Szybkie dostosowanie do tych standardów jest chyba dobrym znakiem dla naszych partnerów — mówi Andrzej Woziwodzki.

Prezes liczy, że proces przekształceń zakończy się w pierwszym kwartale 2001 r.

— Zakładamy, że w latach 2005-2006 nasze obroty wyniosą 15-20 mln DEM (30-40 mln zł) — podsumowuje Andrzej Woziwodzki.