Redukcja stóp w Europie zaskoczyła rynek

Mariusz Potaczała
opublikowano: 2001-05-14 00:00

Redukcja stóp w Europie zaskoczyła rynek

W minionym tygodniu obserwowaliśmy stopniowy odwrót inwestorów od europejskiej waluty. Zwyżka euro po kwietniowym bardzo słabym raporcie z amerykańskiego rynku pracy okazała się krótkotrwała. Deprecjację europejskiej waluty wywołały w ostatnich dniach negatywne dane z największej gospodarki Eurolandu, lecz największa fala wyprzedaży wspólnej waluty nadeszła po nieoczekiwanej decyzji ECB o redukcji stóp procentowych. W ciągu tygodnia kurs EUR/USD spadł z poziomu 0,8920 w okolice 0,8760. Wygląda na to, że to jeszcze nie koniec spadków europejskiej waluty.

Pierwsze niepokojące sygnały dotyczące Eurolandu przyszły wraz z publikacją wskaźnika zamówień w niemieckim przemyśle, które w marcu spadły aż o 4,4 proc. Analitycy oczekiwali niewielkiej zniżki (o 0,3 proc.). Kolejne dane z Niemiec o bezrobociu za kwiecień, okazały się także gorsze od oczekiwanych. Liczba osób pozostających bez pracy wzrosła o 6 tys., wobec oczekiwanego przez ekonomistów spadku. Jednak najbardziej negatywny wydźwięk miała publikacja danych o produkcji przemysłowej, która w Niemczech spadła w marcu o 3,7 proc.

Bardzo słabe dane z Niemiec jednoznacznie wskazywały na spowolnienie gospodarki Eurolandu. Być może dane te należało odebrać jako zapowiedź obniżenia stóp, co miałoby powstrzymać słabnącą aktywność gospodarczą. Obserwatorzy rynku nie spodziewali się jednak, że konserwatywna rada ECB zdeterminowana do obrony stabilności cenowej nie zdecyduje się na żaden krok w kierunku liberalizacji polityki pieniężnej. Założenie to było tym bardziej słuszne, gdyż roczny wskaźnik inflacji w Niemczech w kwietniu osiągnął niepokojąco wysoki poziom 2,9 proc., a to oddala perspektywę sprowadzenia CPI poniżej poziomu zalecanego przez ECB (2,0 proc.).

Czwartkowa decyzja o obniżeniu stóp procentowych w strefie euro o 25 pkt bazowych zdecydowanie zaskoczyła uczestników rynku. Po komunikacie ECB na rynku zapanował chaos — kurs EUR/USD wzbił się do maksimum z początku tygodnia (0,8920), jednak znaczące zlecenia sprzedaży ze strony światowych funduszy inwestycyjnych sprowokowały spadek notowań euro. Największa fala odwrotu od europejskiej waluty przyszła jednak po tym, jak na rynku pojawiły się pogłoski o sprzedaży euro przez bank centralny Francji. Kolejna faza wyprzedaży tej waluty przyszła z USA po publikacji danych o liczbie osób po raz pierwszy zarejestrowanych jako bezrobotni. Wskaźnik jobless claims spadł w minionym tygodniu do poziomu 384 tys., co uznać należy za dane pozytywne dla amerykańskiej gospodarki, szczególnie w kontekście obaw o utrzymanie się indeksu powyżej niepokojącego Fed poziomu 400 tys. osób.

Spadki kursu EUR/USD chwilowo powstrzymane zostały tuż po opublikowaniu danych o wydajności amerykańskich pracowników. Wskaźnik ten osiągnął w pierwszym kwartale 2001 poziom -0,1 proc., przy czym analitycy oczekiwali znacząco lepszych danych (około +1,0 proc.). Spadek wydajności po raz ostatni obserwowano przed sześcioma laty.

W tym tygodniu oczekujemy odbicia kursu EUR/USD od poziomu 0,8730 w okolice 0,8900/20, stanowiącego aktualnie bardzo mocny opór. Pierwszym poziomem sprzedaży euro będzie 0,8850, a kolejnym 0,8880. Uwaga rynku skupi się na wtorkowym posiedzeniu FOMC, na którym dojść może do piątej już w tym roku obniżki stóp procentowych.