Virtual Magic Games (VMG) to założona w grudniu 2020 r. spółka tworząca gry komputerowe. Zespół składający się z ponad 20 osób pracował nad „Wild West Dynasty”, którego zapowiedź i trailer zostały przyjęte entuzjastycznie. Obecnie tytuł jest na 59 pozycji najbardziej wyczekiwanych gier na platformie Steam . To wyżej niż np. „The Invincible” - gra giełdowego Starward Industries, która jest na 78 pozycji. Wydawcą i podmiotem finansującym produkcję jest niemiecki Toplitz Productions.
Bez taryfy ulgowej
Ubiegły rok Virtual Magic Games zakończyło z 1,9 mln zł przychodów i 24 tys. zł zysku operacyjnego. Nad firmą zaczęły jednak zbierać się ciemne chmury. W raporcie za 2021 r. zarząd poinformował, że produkcja napotkała trudności.
„Zespół niestety nie był w stanie spełnić kilku wymagań Toplitz Productions. Na przykład, funkcjonalność multiplayer musiała zostać odłożona na bliżej nieokreślony czas. Ponadto zespół nie był w stanie dostarczyć działającego vertical slice gry [wycinek produkcji – red.] przed 31 grudnia 2021 r. W związku z tym wydawca kilkakrotnie ustnie ostrzegał, że rozwój gry jest zagrożony, i domagał się większych postępów przy projekcie” – napisał w sprawozdaniu zarząd VMG.
Wspomniał wówczas o ryzyku, że w 2022 r. Toplitz Production wypowie umowę z powodu nieosiągnięcia tzw. kamieni milowych. Czarny scenariusz się spełnił, a właściciele zdecydowali o postawieniu spółki w stan likwidacji. Rygorystyczne traktowanie przez wydawcę harmonogramu produkcji, które było bezpośrednią przyczyną zamknięcia VMG, nie byłoby niczym niezwykłym, gdyby nie fakt, że największy akcjonariusz studia, Iridium Media Group (IMG), kontroluje też…Toplitz Production.
„Powodem rozwiązania umowy było złe zarządzanie projektem, które przełożyło się na niedostarczenie kamieni milowych określonych w umowie ze spółką. W konsekwencji spółka straciła strumień przychodów, a jej płynność finansowa została zagrożona” – informują likwidatorzy: Mariusz Olejniczak, Szymon Żebiałowicz i Marcin Nowak.
Marcin Nowak był wcześniej wiceprezesem likwidowanej spółki. Z zarządu odwołano go w kwietniu. Wcześniej rezygnację złożył prezes Daniel Zduńczyk, duży akcjonariusz VMG. Wskutek przeprowadzonych w ostatnich miesiącach operacji jego 12-procentowy pakiet akcji firmy produkującej obiecującą grę zmienił się w pakiet akcji spółki w likwidacji.
Drugie życie
Wydawca nie porzucił „Wild West Dynasty”. Prace nad grą kontynuuje założona w 2021 r. spółka Moon Punch Studio (MPS). Nowy producent jest niemal klonem VMG. Skład zarządu jest analogiczny, jaki miała spółka tuż przed rozpoczęciem likwidacji (tworzą go obecni likwidatorzy VMG), czterech z pięciu członków rady nadzorczej VMG znajdziemy w Moon Poonch Studio (MPS), z VMG wywodzi się część zespołu deweloperskiego, a największym akcjonariuszem nowego producenta gier jest Iridium Media Group.
Choć MPS istnieje od 2021 r., grami zaczęło się zajmować w połowie 2022 r. Wcześniej nazywało się Tekarmill Investments, a według KRS przedmiotem jego działalności był m.in. handel nieruchomościami. MPS od początku ma formę spółki akcyjnej, a jego przedstawiciele nie wykluczają wejścia na giełdę.
- Długofalowe plany spółki są w sferze wewnętrznych dyskusji i nie chcielibyśmy ich upubliczniać. Obecnie skupiamy się na projekcie i całe swoje siły i zaangażowanie kierujemy w stronę dokończenia gry „Wild West Dynasty” – mówi Marcin Nowak, członek zarządu spółki.
Jaki był cel skomplikowanej operacji przeniesienia gry ze spółki do spółki? Właściciel i zarząd odmawiają wyjaśnień, powołując się na tajemnicę przedsiębiorstwa, klauzule o poufności, przepisy wewnętrzne i prawo. Komentarza odmawia też Daniel Zduńczyk, ale wiele wskazuje na to, że jego rozstanie ze wspólnikami i kolegami z zarządu przebiegło w atmosferze konfliktu, który rozlał się też na inny do niedawna wspólny biznes. Chodzi o istniejące od 1995 r. Virtual Magic Studio (VMS), specjalizujące się w animacjach 3D, efektach specjalnych i produkcji filmowej, które ma też na koncie projekty w technologii VR, a obecnie pracuje nad grą. Wspólnikami Daniela Zduńczyka w VMS do niedawna byli Marcin Nowak i Marzena Kolendo, która od czerwca jest menedżerem w MPS.
Dynastia dynastii
Iridium Media Group jest też współwłaścicielem notowanego na NewConnect Render Cube’a. To warte ponad 130 mln zł studio, które zadebiutowało na małej giełdzie w grudniu 2021 r., czyli dwa miesiące po premierze stworzonej przez siebie gry „Medieval Dynasty”, której wydawcą również jest Toplitz Productions. IMG kontroluje ponad 56 proc. akcji Render Cube’a.
„Medieval Dynasty” to mieszanka symulatorów życia z RPG i survivalem. Gracz zaczyna jako skromny łowca w czasach średniowiecza, starając się przetrwać w dzikiej głuszy, by z czasem założyć własne miasto. „Wild West Dynasty” to także mieszanka symulatorów życia z RPG, w której gracz wciela się w osadnika na Dzikim Zachodzie. Z czasem jego farma przekształca się w prosperujące miasto.
Render Cube i Moon Punch Studio mają w Polsce jeszcze jedną, siostrzaną spółkę kontrolowaną przez grupę Iridium Media. To założona w maju 2021 r. warszawska firma Superkami, która pracuje nad „Sengoku Dynasty”. Akcja gry rozgrywa się w feudalnej Japonii, gdzie gracz buduje własną wioskę w pięknej dolinie nad oceanem.
To nie wszystkie gry z serii „Dynasty”. Dotychczas oprócz produkcji Render Cube’a ukazały się jeszcze „Farmer’s Dynasty” i „Lumberkack’s Dynasty”. Trwają prace nad „Tucker’s Dynasty”. Wydawcą wszystkich jest Toplitz Production.