Ubezpieczyciele zrzucili się na promocję bezpośredniej likwidacji szkód.
Najstarsi górale nie pamiętają, kiedy ostatni raz ubezpieczyciele
wspólnie promowali produkty. Postanowili zrobić wyjątek dla rewolucji w
polisach OC, czyli bezpośredniej likwidacji szkód (BLS), która — jako
rozwiązanie ogólnorynkowe — ruszyła w kwietniu. Od dziś BLS będzie
promowana w mediach. Ze wspólnej kasy branża wysupłała na ten cel 900
tys. zł.
— Chcemy upowszechnić wiedzę o bezpośredniej likwidacjiszkód i edukować
klientów — mówi Marcin Tarczyński, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Dzięki BLS można naprawić uszkodzony w kolizji samochód w towarzystwie,
u którego kupiło się polisę OC. Nie trzeba kontaktować się z zakładem,
który ubezpiecza sprawcę wypadku.
Kampania została podzielona na dwie części. Jej czerwcowa odsłona to
emisja ponad 200 spotów radiowych, reklama w internecie i uruchomienie
strony dedykowanej BLS. Do drugiej odsłony — tylko internetowej —
dojdzie we wrześniu i październiku.
Jarosław Matusiewicz, dyrektor zarządzający ds. likwidacji szkód
w Uniqa TU, ocenia, że kampania jest potrzebna, bo mimo rosnącej liczby
klientów, którzy korzystają z BLS, ta usługa nadal nie jest powszechnie
kojarzona.
— Z miesiąca na miesiąc rośnie liczba naszych klientów, którzy decydują
się na skorzystanie z BLS. Do tej pory zgłosili ponad 2 tys. szkód i
wypłacono im 5 mln zł. Potencjał jest znacznie większy. Moglibyśmy bez
większego problemu realizować nawet tysiąc takich szkód miesięcznie —
mówi Jarosław Matusiewicz.
Jego zdaniem, inni ubezpieczyciele powinni włączyć się w promocję BLS.
Od połowy maja robi to PZU, który zachęcaklientów do skorzystania z
usługi m.in. w spotach telewizyjnych z aktorem Marcinem Dorocińskim.
— BLS to pierwsza od dawna tak duża prokliencka zmiana. Co więcej, jest
to pierwsza od wielu lat inicjatywa wprowadzona z myślą o komforcie i
jakości obsługi klienta. Warto podkreślić, że odbudowuje wizerunek
ubezpieczycieli — mówi Michał Witkowski, dyrektor biura komunikacji
korporacyjnej PZU.
Reprezentowana przez niego firma wprowadziła BLS jako pierwsza na rynku
już rok temu, kiedy w branży trwały gorące dyskusje na temat zalet i wad
tego rozwiązania.