W ciągu trzech kwartałów 2015 r. Dom Development sprzedał 1705 mieszkań, o 22 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (1399). W samym III kw. deweloper odnotował rekordowy w historii wynik sprzedaży, znajdując chętnych na 640 mieszkań.
— Mamy do czynienia z ciekawą sytuacją na rynku, mimo bardzo dużego popytu i rosnącej z kwartału na kwartał liczby sprzedawanych mieszkań ceny stoją w miejscu i wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie nic się nie zmieni. Może to oznaczać, że nasz rynek w końcu dojrzał i taka sytuacja będzie normalną — mówi Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.
Dobre wyniki sprzedaży nie przełożyły się na zysk dewelopera (uwzględniane są w nim jedynie mieszkania już przekazane właścicielom, a nie wszystkie sprzedane). Zysk po dziewięciu miesiącach wyniósł 14,7 mln zł (z tego 9,5 mln zł wypracowane w III kw.) w porównaniu z 26,2 mln zł rok wcześniej.
— Na niższy zysk wpłynęła mniejsza liczba mieszkań przekazanych w ciągu minionych miesięcy. Od stycznia przekazaliśmy klucze 1043 właścicielom wobec ponad 1,3 tys. w 2014 r. Istotny wpływ na wysokość zysku miało przekazanie w ostatnim kwartale 100 mieszkań na osiedlu Oaza we Wrocławiu, które budujemy przy praktycznie zerowej marży, co jest skutkiem drogiego zakupu ziemi, jakiego dokonaliśmy w czasie hossy — tłumaczy Janusz Zalewski, wiceprezes, dyrektor finansowy Dom Development.
W IV kw. deweloper przekaże właścicielom około 1 tys. mieszkań (czyli tyle samo, ile przez pierwsze trzy kwartały), co według władz spółki znacząco wpłynie na zysk za cały rok, prognozowany przez anlityków na około 75 mln zł. Od początku roku Dom Development kupił siedem działek w Warszawie i jest w trakcie finalizowania zakupu jeszcze trzech o łącznej wartości około 100 mln zł.
— Jeżeli do końca roku uda nam się zakończyć transakcje zakupu dwóch działek po prawej i jednej po lewej stronie Wisły, łączne wydatki na ziemię w tym roku wyniosą ponad 250 mln zł. Podobną kwotę możemy zainwestować w grunty w przyszłym roku — mówi Janusz Zalewski. Jedna z działek, która ma stać się własnością dewelopera jeszcze w tym roku, to teren po dawnym PGR przy ul. Samarytanka. Może na nim powstać osiedle z około 600 mieszkaniami.
— W budowie mamy prawie 4 tys. mieszkań — jeszcze nigdy w historii spółki nie budowaliśmy tylu jednocześnie. W przygotowaniu mamy inwestycje z 5 tys. mieszkań, a gdyby uwzględnić trzy nowe działki, które kupimy do końca roku, to nawet z 6 tys. — informuje Jarosław Szanajca.
W pierwszej połowie 2016 r. władze spółki planują rozpocząć budowę dziewięciu inwestycji, w tym dwóch zupełnie nowych w Warszawie — przy ul. Nowosolipsowskiej na Ochocie i ul. Anody na Ursynowie. Pozostałe to kolejne etapy znanych już osiedli, m.in. Wino, Żoliborz Artystyczny, Osiedle Przyjaciół i Premium.