Z 50 mln do 81 mln EUR zwiększyła się pula na dofinansowanie inwestycji planowanych przez przewoźników i samorządy. Najwięcej chcą PKP PR.
Komitet sterujący Sektorowego Programu Operacyjnego Transport (SPOT) w Ministerstwie Infrastruktury przyznał na dofinansowanie inwestycji taborowych dodatkowe 31 mln EUR (126 mln zł). Pula do podziału wzrosła z 50 mln EUR (203 mln zł) do 81 mln EUR (329 mln zł). Dzięki temu znacznie wzrosły szanse wszystkich, którzy wystąpili do resortu o wsparcie inwestycji.
Obok spółek z grupy PKP po unijne pieniądze zgłosiło się aż siedem samorządów lokalnych: warmińsko-mazurski, śląski, lubuski, wielkopolski, podlaski, kujawsko-pomorski oraz gmina Śmigiel.
Apetyt PKP PR
— Wpłynęło 13 wniosków. Dodatkowe środki na tabor zostały przesunięte z puli 300 mln EUR na modernizację infrastruktury, a konkretnie linii Warszawa-Łódź. Ten projekt wyceniono na mniejszą kwotę. Z kolei na dofinansowanie projektów taborowych potrzeba więcej niż przewidziano — wyjaśnia Grzegorz Mędza, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej.
Najwięcej, bo ponad 200 mln zł, chcą dostać PKP Przewozy Regionalne (PKP PR). Same dokładają drugie tyle. Pieniądze już zostały podzielone: 206 mln zł na 11 nowych pociągów elektrycznych, 135 mln zł na modernizację 75 składów, 81 mln zł na odnowienie wagonów w pociągach pospiesznych.
Regiony walczą
Samorządy wojewódzkie, na których od roku spoczywa obowiązek organizacji i finansowania transportu kolejowego, nie zamierzają jednak rezygnować z możliwości uzyskania dodatkowej kasy. Jeden z większych zakupów planuje Wielkopolska.
— Staramy się o 37,2 mln zł na osiem szynobusów. Dokładamy z własnej kasy 12,4 mln zł. Sami kupiliśmy już siedem szynobusów, w marcu dojdą kolejne dwa. Jak tylko dostaniemy decyzję resortu, ogłosimy przetarg na następne — wylicza Stanisław Taciak z departamentu ekologii i infrastruktury Wielkopolskiego Urzędu Marszałkowskiego.
— Zróżnicowanie taboru daje oszczędności. Dysponując tymi samymi środkami, będziemy mogli zwiększyć liczbę przewozów. Dzięki dofinansowaniu chcemy dokupić dwa szynobusy do czterech posiadanych — dodaje Andrzej Bober, dyrektor departamentu infrastruktury i geodezji Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Marszałkowskiego.