Fundusze venture capital (VC) i aniołowie biznesu niechętnie inwestują w start-upy na wczesnym etapie rozwoju i tworzone przez jedną osobę. Stanisław Andrzej Raczyński zetknął się z takim problemem, ale jego pomysł okazał się na tyle atrakcyjny, że fundusz AIP Seed i Marcin Żukowski, współzałożyciel Snowflake'a ,w ubiegłym roku wyłożyli na jego rozwój 2 mln zł.
- Największe znaczenie miała nasza wiedza zdobyta przez lata pracy nad podobnymi zagadnieniami. Usuwanie szumu tła jest standardem w komunikacji głosowej, ale nasze rozwiązania, oparte na generatywnej sztucznej inteligencji, oferują rozszerzone możliwości. Transformujemy mowę w czasie rzeczywistym. Potrafimy przetworzyć każdy głos, niezależnie od warunków akustycznych i użytego sprzętu, tak, by brzmiał jak nagrany w studiu lub uzyskał inne brzmienie – mówi Stanisław Andrzej Raczyński.
Dla szefa Revoize sztuczna inteligencja i przetwarzanie mowy nie mają tajemnic. Od 18 lat zajmuje się badaniami związanymi z dźwiękiem. Ukończył studia doktoranckie na Uniwersytecie Tokijskim. Pracował nad rozwojem technologii mowy w Intelu i Cisco, a także współtworzył Sayso.ai. Brał też udział w opracowaniu systemów poprawy dźwięku w BabbleLabs, które później zostało przejęte przez Cisco.
Droga do niezależności
Swój pomysł na biznes początkowo rozwijał w firmie DAC.Digital. Software house z Pomorza był de facto pierwszym inwestorem - nie wyłożył pieniędzy, ale udostępnił swoje zasoby, m.in. czas pracowników. Z czasem zespół pracujący ze Stanisławem Andrzejem Raczyńskim przeszedł do nowej firmy, a DAC.Digital otrzymało część udziałów.
– Założenie firmy było moją inicjatywą. Zbudowałem zespół, dobrałem ludzi, którzy uzupełnili moje kompetencje w obszarach biznesowych i technicznych. Gdy mieliśmy już działającą technologię, z której byliśmy zadowoleni, zdecydowaliśmy się na utworzenie spółki w USA i rozpoczęliśmy proces pozyskiwania finansowania – mówi Stanisław Andrzej Raczyński.
Celem w pierwszej kolejności było rozwinięcie technologii ze szczególnym naciskiem na opracowanie systemu oczyszczania mowy w czasie rzeczywistym. W ramach tego procesu skoncentrowano się na budowie zespołu technicznego, składającego się przede wszystkim z ekspertów R&D zajmujących się badaniami naukowymi i pracami rozwojowymi oraz programistów. W Revoize pracuje obecnie dziewięć osób, a w rozwój firmy zaangażowanych jest łącznie 17, w tym doradcy ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Hiszpanii.
Jeden założyciel
Firma organizuje obecnie kolejną rundę finansowania i po pozyskaniu nowych inwestorów zespół zostanie rozbudowany. Założyciel spółki chciałby przyciągnąć do niej talenty z całego świata.
Revoize szuka w Europie funduszy VC, które zainwestują 3,5 mln USD. Liczy, że pieniądze zbierze do końca czerwca 2025 r. Dzięki poprzedniej rundzie spółka zrealizowała wszystkie założone cele. Były one związane z rozwojem technologii. Pierwotnie firma miała narzędzie do post-processingu dźwięku działające offline, a opracowała prototyp produktu działającego w czasie rzeczywistym, na którym docelowo zamierza się skupić. Dotyczy to rozmów telefonicznych, telekonferencji, transmisji na żywo, streamingu i innych zastosowań, gdzie głos jest środkiem komunikacji. Revoize chce również rozwinąć sprzedaż i skupić się na budowie rozpoznawalnej marki.
Problem jednego założyciela nadal się pojawia, ale jest mniej istotny niż na wcześniejszym etapie. Im bardziej spółka się rozwija, tym mniej ryzykowna wydaje się inwestycja. Stanisław Andrzej Raczyński przyznaje, że chętnie dobrałby sobie wspólnika biznesowego, ale znalezienie osoby, która zna się na cyfrowym przetwarzaniu sygnałów dźwiękowych oraz uczeniu maszynowym i sztucznej inteligencji, która jednocześnie będzie mogła zostać współwłaścicielem, nie jest prostą sprawą.
- Zdążyłem udowodnić, że potrafię rozwijać firmę, budować technologię i zespół. Dzięki temu ryzyko w oczach inwestorów nieco się zmniejszyło – przyznaje szef Revoize.
Pilotaż z producentem telefonów
Pierwsze przychody Revoize już ma. Z usługi w modelu subskrypcyjnym korzystają twórcy treści, tacy jak youtuberzy i podcasterzy. Ale nowe finansowanie pozwoli ruszyć na podbój świata. Spółka chce nawiązać współpracę z producentami słuchawek, urządzeń telekonferencyjnych, telefonów czy telewizorów. Lada moment rozpocznie płatny pilotaż z jednym z producentów telefonów.
– Rozmowy telefoniczne odstają jakością od telekonferencji. W miejscach takich jak ulica czy komunikacja miejska często są trudne do zrozumienia, co zmusza użytkowników do przechodzenia na tekst. Widzimy przestrzeń do usprawnień – zaznacza Stanisław Andrzej Raczyński.