Rewolucji nie było – Europa zmieni się sama

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2012-10-24 00:00

Ubezpieczyciel pracuje nad nową strategią. Zakłada wyjście poza bancassurance. Na celowniku ma emerytury i direct.

Jacek Podoba, prezes TU Europa, chwali się, że zakup kierowanego przez niego towarzystwa przez niemieckiego Talanksa to jedyne znane mu przejęcie, które nie doprowadziło do istotnych zmian w polityce biznesowej i produktowej firmy. Obyło się także bez przetasowań w zarządzie. Niemcy od razu wzięli się za porządki w przejętej równolegle Warcie — na początku października zmienili logo i łączą ją z HDI. TU Europa zostawili sobie na deser, czy po prostu nie widzą powodu do rewolucji?

— Będziemy kontynuować nasz dotychczasowy model biznesowy na takich samych zasadach. Nowi akcjonariusze ograniczyli się na razie do wyznaczenia obszarów ryzyka i strategii inwestycyjnej. Są one w większości tożsame z naszą dotychczasową polityką prowadzenia biznesu — mówi Jacek Podoba.

Nie oznacza to jednak, że TU Europa nie będzie się zmieniała. Jak twierdzi prezes, dzięki trzem potężnym akcjonariuszom — Talanskowi, japońskiemu Meiji Yasudzie i Leszkowi Czarneckiemu — i ich sile kapitałowej towarzystwo może odważniej zacząć myśleć o projektach długoterminowych. Wcześniej nie miało takiego komfortu. W firmierozpoczęły się prace nad strategią na lata 2013-15, która w zarysie ma również dotyczyć bardziej odległej przyszłości towarzystwa. Będzie gotowa na początku przyszłego roku.

— Zakładamy, że naszym podstawowym obszarem działalności nadal będzie bancassurance. Chcemy umocnić i bronić naszej pozycji lidera tego segmentu rynku ubezpieczeniowego w Polsce — mówi Jacek Podoba.

Spółka będzie analizowała rozwój biznesu w tym obszarze, bo w ostatnich kilkunastu miesiącach istotnie zmieniło się otoczenie. Chodzi nie tylko o spowolnienie gospodarcze, ale też np. spadek liczby udzielanych kredytów hipotecznych czy zapowiedzi zmian regulacyjnych (w obszarze współpracy między bankami a ubezpieczycielami), nad którymi pracuje Komisja Nadzoru Finansowego. Ubezpieczyciel nie zamierza jednak koncentrować całej uwagi na bankach. Będzie także szukał szansy na rozwój w innych obszarach.

Według prezesa, w grę wchodzi rozwój sprzedaży produktów emerytalnych, odwróconej hipoteki, dystrybucja polis w kanale direct i dalszy rozwój ubezpieczeń turystycznych. W każdym z tych segmentów TU Europa zrobiła już pierwsze kroki. W kolejnych latach nowe segmenty mają stać się ważnym elementem biznesu towarzystwa.

— Konstruując strategię, odpowiadamy sobie na pytanie, jak nadal skutecznie sprzedawać produkty bez własnej sieci oddziałów i agentów. Obecnie banki, nasz główny kanał dystrybucji, są niechętne sprzedaży niektórych produktów, które dla nas mogą stanowić ważny element dalszego wzrostu — mówi Jacek Podoba.

Prezes nie liczy na masową sprzedaż odwróconej hipoteki, choć TU Europa jako jedyny ubezpieczyciel oferuje ten produkt w formie ubezpieczenia na życie. Rozwój tej linii ma być organiczny i opierać się na sprzedaży własnej, pośrednikach i bankach. Ważnym elementem strategii ma być wejście w kanał direct. TU Europa zamierza w ten sposób sprzedawać polisy życiowe i majątkowe. Ma też kontynuować ekspansję na rynku ukraińskim. W tym roku pod marką Europy rozpoczęły tam działalność dwie spółki: majątkowa i życiowa. W najbliższej przyszłości TU Europa nie planuje wejścia na inne rynki zagraniczne.

2,7 mld zł Tyle składek zebrała w I półroczu grupa ubezpieczeniowa Europa. W jej skład wchodzi TU Europa, Europa Życie i Open Life.