Zdaniem wiceszefa PO Jana Rokity, w Polsce toczy się "bezpardonowa batalia o władzę", w której wypowiadane są "wojenne słowa". "W ciągu 100 dni uczestniczymy w debatach o tym, ile władzy ma mieć Jarosław Kaczyński i PiS" - ocenił.
Rokita powiedział na środowej konferencji prasowej, że w ciągu ostatnich 100 dni nie było okazji, aby "uczestniczyć w debatach o tym, jak zmieniać polską rzeczywistość". Zamiast tego zdaniem lidera PO - toczy się walka o wladzę, a w tej batalii padają "bardzo wojenne słowa".
"Nie chcemy przyłączać się do tych, którzy w związku z tymi wojennymi słowami wypowiadanymi przez przywódcę PiS, sugerują, że w gruncie rzeczy w Polsce istnieje zagrożenie wolności, demokracji, państwa prawa. Uważamy tę histeryczną przesadę za niewskazaną" - powiedział Rokita.
Ale - jak podkreślił - "w tych słowach niebezpieczne jest to że ta retoryka, używana w batalii o władzę buduje konflikty a nie współpracę, ta batalia antagonizuje polską politykę".
"Ofiarą tej batalii padła wielka nadzieja na poprawę życia publicznego, ofiarą padła nadzieja na wyższe standardy etyczne nominacji ludzi władzy" - ocenił Rokita. Jak dodał, "jeśli toczy się bezpardonowa batalia o władzę, to ani uczciwość, ani umiejętności ludzi nie mają najbardziej fundamentalnego znaczenia, a ma znaczenie, czy ktoś jest żołnierzem czy nie, czy ktoś będzie posłuszny, czy też nie". Dlatego - jak powiedział - "nominacje ludzi władzy traktuje się dzisiaj znowu na sposób klasycznie +millerowski+".
"Nie jest istotne, czy szefowa KRRiT jest osobą mającą jakąkolwiek wiedzę o mediach czy nie. Co jest istotne? Istotne jest to, że przez lata jest najbliższą zaufaną współpracownicą prezydenta RP. Tak samo została mianowana poprzednia szefowa KRRiT" - powiedział Rokita.