Rolimpex poczeka na inwestora
GRA NA ZWŁOKĘ: Kierowany przez Romana Młyńca Rolimpex potrzebuje mocnego inwestora branżowego. Jednak jego wejście do spółki nie nastąpi szybko. fot. ARC
Ministerstwo Skarbu Państwa nie dogadało się w sprawie odsprzedaży pakietu 24,5 proc. akcji Rolimpexu dla duńskiego Danisco, a najwcześniej przyszłego inwestora strategicznego poznamy w II kwartale 2000 roku. Prawdopodobnie wówczas dopiero nastąpi kolejny etap poszukiwań właściwego udziałowca.
ZDANIEM niektórych analityków, decyzja resortu skarbu jest podyktowana chęcią zachowania własnego pakietu akcji dla spółki Cukier Polski. Zagorzałym zwolennikiem utworzenia takiej spółki jest NSZZ Solidarność RI, który chce wstrzymać prywatyzację cukrowni, wyeliminować z niej zagraniczny kapitał oraz zlikwidować holdingi cukrowe.
TYMCZASEM według MSP, decyzja podyktowana była brakiem możliwości osiągnięcia porozumienia z potencjalnym inwestorem, satysfakcjonującego zarówno Skarb Państwa, jak i Rolimpex. Nieoficjalnie mówi się, że kwestią sporną była ostateczna cena akcji, która miała oscylować wokół kursu giełdowego. Postępowanie MSP jest jednak zastanawiające jeśli wziąć pod uwagę, że w przyszłym roku jeszcze trudniej będzie ministerstwu uzyskać więcej środków do budżetu ze sprzedaży Rolimpexu. Warszawski holding bowiem z miesiąca na miesiąc notuje coraz gorsze wyniki finansowe.
JAK PODKREŚLAJĄ specjaliści, w tej sytuacji przydałby się spółce silny inwestor branżowy, który wsparłby jej najsłabsze ogniwa. Odwlekanie tego może doprowadzić w Rolimpeksie do spotęgowania kłopotów, zresztą i tak już niemałych. Niewykluczone, że pakiet 24,5 proc. akcji spółki zostanie wyceniony jeszcze niżej.
DZIAŁALNOŚĆ warszawskiego Rolimpexu związana jest w głównej mierze z sektorem rolno-spożywczym. Utrzymującą się od wielu miesięcy zapaść w tej gałęzi naszej gospodarki potwierdzają rezultaty osiągane przez spółkę. Poziom wyników Rolimpexu zależy od efektów działań, jakie przynoszą poszczególne branże znajdujące się w kręgu zainteresowań przedsiębiorstwa. Swoją działalność koncentruje ono głównie na branży paszowej, zbożowo-młynarskiej, nasiennej, cukrowniczej oraz handlowo-spedycyjnej. W ubiegłym roku najbardziej dochodową branżą, która pokrywała straty innych, okazała się branża paszowa. To główne dzięki niej spółce udało się zamknąć 1998 rok wynikiem operacyjnym na poziomie 38,7 mln zł. Jednak zamiast zysku netto, zanotowała ona stratę w kwocie 9,8 mln zł. Ogromny wpływ na to miały ponoszone przez holding wysokie koszty finansowe, które niemal całkowicie przewyższają zyski operacyjne.
JESZCZE gorsze dla Rolimpexu było pierwsze półrocze 1999. Tym razem spółka zanotowała zarówno stratę operacyjną, jak też netto na podobnym poziomie 5,6 mln zł. Ujemny wynik operacyjny jest efektem między innymi sprzedaży wyprodukowanego przez spółkę cukru, w sytuacji gdy załamaniu uległy ceny tego towaru na rynku krajowym oraz na świecie. Stale spadające notowania cukru wymusiły na warszawskim holdingu utworzenie rezerw na koszty związane ze sprzedażą cukru wysokości 5 mln zł. Dodatkowo zdecydowano się na przeszacowanie stanu zapasów cukru towarowego, a odpis z tytułu aktualizacji wartości zapasów wyniósł prawie 1,2 mln zł. Równie niepokojąca sytuacja w sektorze młynarskim spowodowała, że Rolimpex zawiązał rezerwę na udziały w tej branży na poziomie 930 tys. zł.
NIE MOŻE zadowalać również tegoroczny poziom sprzedaży przedsiębiorstwa. W I półroczu był on gorszy o ponad 44 proc. od wyników w analogicznym okresie roku ubiegłego.
W NAJBLIŻSZYM CZASIE warszawski holding może liczyć na dodatkowy zysk. Spółka podpisała przedwstępną umowę na sprzedaż działki oraz nieruchomości położonej w centrum stolicy na ulicy Chałubińskiego. Na razie otrzymała zaliczkę wielkości 14 mln zł.