W 2020 r. sprzedaż Rometu wyniosła prawie 323 mln zł, rok później - już 450 mln zł.
- W tym roku przewidujemy, że przychody przekroczą 600 mln zł – deklaruje Grzegorz Grzyb, wiceprezes Rometu.
Co ciekawe, wzrost sprzedaży firmy odbywa się głównie za sprawą rynku polskiego. W 2020 r. przychody z eksportu wyniosły 147,6 mln zł, a w kolejnym roku – ok. 150 mln zł. Skok krajowych przychodów przekroczył zatem 70 proc.

- Zdecydowaną zmianą na rynku, którą wyraźnie widać w ostatnim czasie, jest coraz większe zainteresowanie rowerami elektrycznymi. W Polsce zaczynamy sprzedawać ich coraz więcej – mówi Grzegorz Grzyb.
Chociaż takie pojazdy są droższe, niż tradycyjne rowery, to zainteresowanie nimi stale rośnie.
- Szacujemy, że w bieżącym roku rowery elektryczne będą stanowiły 20 proc. całej produkcji w naszych fabrykach – dodaje menedżer.
Wiceprezes Rometa przewiduje, że w 2026 r. polski rynek rowerów wart będzie łącznie 5,5 mld zł, zaś udział rowerów elektrycznych stanowić będzie 30 proc., czyli prawie 1,7 mld zł.
- Według prognoz Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego, do 2027 r. wolumen rowerów elektrycznych przekroczy liczbę rowerów bez silników - dodaje Grzegorz Grzyb.
Od połowy ubiegłego roku w Polsce funkcjonuje program Mój elektryk, który daje możliwość skorzystania z dofinansowania zakupu lub leasingu nowych pojazdów zeroemisyjnych. Na razie nie przewidziano wsparcia finansowego na zakup czy leasing roweru elektrycznego. Tymczasem prawie dwie trzecie Polaków deklaruje chęć zmiany klasycznego roweru na elektryczny, gdyby mogła otrzymać dopłatę w wysokości połowy jego ceny. Producenci mają więc nadzieję, że ustawodawca rozważy niebawem nowelizację przepisów i rozszerzenie katalogu pojazdów o e-rowery.
Romet planuje jeszcze w tym sezonie uruchomić własny projekt bike sharingu. Ma to być system rowerów elektrycznych ze stacją do samodzielnej wymiany baterii przeznaczonej do wynajęcia w modelu krótko-, długoterminowym lub flotowym. Takiej wymiany będzie się dokonywać w tzw. bateriomacie.
– Nasza oferta będzie skierowana przede wszystkim do firm, ale stanie się również atrakcyjną alternatywą dla użytkowników indywidualnych – mówi wiceprezes Rometu.