Romet: sprzedaż na części
TERAZ TYLKO SYNDYK: Tomaszowi Zawackiemu, prezesowi Zakładów Rowerowych Romet w Bydgoszczy, nie udało się uchronić firmy od bankructwa. fot. ARC
W ciągu miesiąca rozstrzygną się losy poznańskiego Rometu. Fabrykę Części Rowerowych prawdopodobnie kupi Polak zamieszkały w Stanach Zjednoczonych.
Zakłady Rowerowe Romet w Bydgoszczy są w stanie upadłości. Poznańska część firmy została formalnie usamodzielniona i zajmuje się produkcją części do rowerów i samochodów. Pod kontrolą rezydującego w Bydgoszczy syndyka masy upadłościowej są jednak wszystkie udziały poznańskiego Rometu.
Syndyk zdecydował się sprzedać je w całości, by mieć środki na spłatę długów spółki Romet z Bydgoszczy.
Przejęciem tych podmiotów zainteresowanych jest kilka podmiotów. Prawdopodobnie kupi je jednak Amerykanin polskiego pochodzenia, właściciel firmy handlowo-produkcyjnej, zajmującej się m.in. produkcją części samochodowych.
— Są realne szanse na to, że fabryka zostanie sprzedana w ciągu miesiąca — mówi Mieczysław Gałązka, syndyk Rometu.
— Jesteśmy nową firmą, która nie posiada żadnego majątku: zakład i jego wyposażenie jest własnością syndyka. Mamy zablokowane konto i nawet gdybyśmy osiągnęli jakiś zysk, wierzyciele wszystko nam zabiorą. Pracuje tylko jeden wydział, pozostałe budynki stoją puste. Syndyk wyprzedaje nasze maszyny, by mieć pieniądze na spłatę zadłużenia. Każdego dnia grozi nam więc bankructwo i zwolnienia — wyjaśnia Leonard Mikołajewicz, szef Związku Zawodowego Pracowników Metalowcy.
Z dawnych pracowników FCR Romet pozostali tylko ci, którzy z racji wieku mają problemy ze znalezieniem pracy.