Tydzień na największych zachodnioeuropejskich giełdach nie zaczął się dobrze. Indeksy poddawały się przecenie, zwiększając skalę ubiegłotygodniowej korekty. Negatywne nastroje są wyrazem rozczarowania odrzuceniem przez G20 wezwania strefy euro do zwiększenia przez MFW środków pomocowych.
Stronę podażową wzmacniały „czerwone” wyniki poniedziałkowych notowań na większości giełd dalekowschodnich, spadające wyceny kontraktów terminowych na indeksy amerykańskich giełd, a potem ujemne otwarcie handlu na rynku kasowym Wall Street. Pod koniec dnia byki podjęły jednak próbę odreagowania.
Powodów do zadowolenia nie mieli akcjonariusze AP Moeller-Maersk. Jedna z największych na świecie spółek frachtowych poinformowała o 43-procentowym spadku zysku w minionym roku ze względu na stratę jej działu zajmującego się przewozem kontenerów. Ponadto firma oczekuje w tym segmencie dalszych strat. Przecenie podały się też akcje czołowych linii lotniczych.
Szczególnie słabo prezentowały się Air France- KLM oraz Lufthansa. To wynik obaw o negatywne przełożenie się na ich rezultaty bardzo wysokich notowań ropy, a więc wyższych kosztów paliw.
Na wzroście wyceny ropy korzystała natomiast część koncernów paliwowych, z BP na czele, choć pojawiają się też spekulacje, że w wyniku ograniczenia popytu również i tym spółkom grozi pogorszenie wyników w ostatecznym rozliczeniu.