Indeks dolara rósł w środę najmocniej od 1 stycznia pomimo stabilizacji rentowności obligacji USA. To mogło zniechęcać cześć inwestorów z rynku ropy. Wskazywano również, że do zwiększonej podaży surowca przyczyniło się zbliżenie kursu ropy WTI do poziomu 200-dniowej średniej ruchomej, który jest od października oporem notowań surowca. Nie wsparły popytu dane o zapasach ropy i paliw w USA w ubiegłym tygodniu. Choć w przypadku samego surowca zmniejszyły się bardziej niż oczekiwano i już siódmy tydzień z rzędu, to zapasy benzyny wzrosły cztery razy mocniej niż oczekiwano, a destylatów aż sześć razy.
Na zamknięciu sesji na ICE Futures Europe ropa Brent z wiodących, marcowych kontraktów taniała o 1,1 proc. do 76,17 USD. Na NYMEX kurs baryłki ropy z wiodących, lutowych kontraktów spadał o 1,25 proc. do 73,32 USD.