Wśród „byczych” czynników stojących za wzrostem kursu ropy wskazywano wiadomość o spadku z powodu sankcji wydobycia surowca w Rosji w styczniu poniżej wielkości uzgodnionej w OPEC+, co pozwoliło producentom z Bliskiego Wschodu podwyższyć ceny. Swoje zrobiły również publikacje w mediach sugerujące możliwość zajmowania przez unijne państwa statków z tzw. floty cieni, przewożących rosyjski surowiec. Ropa drożała również z powodu wzrostu notowań gazu ziemnego w Europie do poziomu mogącego skłonić przemysł do przejścia na diesla. Za popytem na ropę miały także stać obawy wywołany doniesieniami o zaostrzeniu sytuacji między Izraelem i Hamasem oskarżających się o naruszenie warunków zawieszenia broni.
Ropa Brent z wiodących, kwietniowych kontraktów drożała na zamknięciu sesji na ICE Futures Europe o 1,6 proc. do 75,87 USD. Na NYMEX cena baryłki ropy WTI z wiodących, marcowych kontraktów rosła o 1,9 proc. do 72,32 USD. W obu przypadkach to największe jednodniowe zwyżki kursów od 15 stycznia.
