Rosiak i Syn zamierza podwoić sprzedaż aut
Największy wielkopolski dealer Daewoo, firma Rosiak i Syn z Komornik k. Poznania, zamierza w tym roku podwoić ubiegłoroczny wynik sprzedaży, który wyniósł 10 mln zł. Leszek Rosiak, właściciel firmy, liczy, że General Motors przejmie przeżywające kłopoty Daewoo, co wpłynie na wzrost sprzedaży tej marki w Wielkopolsce.
Firma Rosiak i Syn z Komornik koło Poznania, największy wielkopolski dealer Daewoo, liczy, że mimo spadku sprzedaży samochodów na krajowym rynku, po przejęciu koreańskiego koncernu przez General Motors uda się podwoić ubiegłoroczną sprzedaż samochodów Daewoo. Spółka spodziewa się, że w 2001 sięgnie ona 20 mln zł.
— Oczekujemy na zapowiadane od kilku miesięcy przejęcie Daewoo przez General Motors. Finalizacja tej transakcji powinna uspokoić sytuację wokół koreańskiego koncernu. Zapewne wpłynie to na wzrost sprzedaży naszej marki — mówi Leszek Rosiak.
Jego firma ostatnio sprzedawała jedynie po kilkanaście aut miesięcznie. Zdaniem Leszka Rosiaka, obecny spadek sprzedaży na krajowym rynku motoryzacyjnym minie już w przyszłym roku.
Inwestycja w Komornikach
Jeszcze pod koniec 1999 r. większość salonów Daewoo w Polsce sprzedawała około 150 nowych samochodów miesięcznie.
— Otwierając salon Daewoo w kwietniu 2000 r. w Komornikach prognozowałem, że będę zadowolony, jeżeli sprzedam 100 samochodów każdego miesiąca. Tymczasem okazało się, że do końca kwietnia 2000 r. znalazłem klientów na zaledwie 15 aut. W maju 2000 r. sprzedałem 31 aut, w czerwcu — 40 sztuk — wspomina Leszek Rosiak.
Poważne kłopoty zaczęły się dopiero, gdy z Korei zaczęły napływać do Polski niepokojące doniesienia o złej sytuacji ekonomicznej centrali Daewoo, czyli we wrześniu 2000 roku.
— W uruchomienie salonu w Komornikach zainwestowałem 7 mln zł bazując na optymistycznych prognozach sprzedaży Daewoo. W 1999 roku rosła ona w tempie kilkudziesięciu procent rocznie. Nikt się nie spodziewał, że z roku na rok sprzedaż nowych aut tak drastycznie się załamie — twierdzi Leszek Rosiak.
Niemieckie wsparcie
Oprócz salonu Daewoo w Komornikach Leszek Rosiak posiada również komis samochodowy w Bremie w Niemczech. Obecnie zyski z prowadzenia komisu pokrywają straty z komornickiego salonu. Sprzedaż używanych samochodów przez firmę Rosiak i Syn wynosi 6 tys. sztuk rocznie. Często transakcje dokonywane są także przez telefon lub za pośrednictwem Internetu. Jeśli klient tą drogą dokona wyboru, przesyła zaliczkę, a po tygodniu zgłasza się by odebrać auto
Zdaniem Leszka Rosiaka, w Niemczech łatwiej jest prowadzić interesy.
— W Niemczech samochód mogę sprzedać obywatelowi każdego kraju odejmując od ceny podatek VAT, który wynosi tam na samochody 16 proc., a nie jak u nas 22 proc. W Polsce taki odpis dla obcokrajowca jest niemożliwy —mówi Leszek Rosiak.
Dodaje, że taka możliwość będzie musiała się jednak pojawić wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej.
Leszek Rosiak w roku 1980 otrzymał koncesję na sprzedaż używanych samochodów jako jedyny spośród właścicieli warsztatów samochodowych w Poznaniu. W latach 80. wyjechał do Bremy w Niemczech i założył firmę zajmującą się handlem używanymi samochodami. Komis w Niemczech do dzisiaj prowadzi jego syn.
okiem eksperta
Sprzedaż nowych samochodów w Polsce spada od 2000 r. Zjawisko to pogłębia się i rozszerza o kolejne grupy klientów i marek samochodów.
Największe straty odnotowują w tym roku polscy producenci aut. Ich sprzedaż spadła o 40 proc. Udział polskiej produkcji samochodów w krajowej sprzedaży spadł poniżej 50 proc. (pierwszy raz w historii kraju), podczas gdy jeszcze w 1999 r. wynosił 72 proc.
Państwo nie stosuje instrumentów stymulacji rynku, np. leasingu samochodów osobowych.
Wojciech Drzewiecki
prezes firmy Samar