
Cytowany przez agencję Reuters minister stwierdził, że pozwoli to rządowi na lepsze prognozowanie i ocenę skali ryzyka jakie dosięga rosyjską gospodarkę po nałożeniu zachodnich sankcji na Moskwę po agresji na Ukrainę.
Wspólnie z Bankiem Rosji opracujemy środki i rozwiązania umożliwiające lepsze zarządzanie rublem i jego bardziej przewidywalną wycenę – stwierdził Siłuanow.
Ostatnie dni stały pod znakiem umacniania się rubla. Również w czwartek rosyjska waluta pozostawała we wzrostowym trendzie. W handlu na moskiewskim rynku rubel umocnił się do poziomów obserwowanych przed tym, jak Rosja rozpoczęła inwazję militarną na Ukrainę, podczas gdy indeksy giełdowe skoczyły w górę, ignorując nową rundę szerokich zachodnich sankcji.
W godzinach południowych rubel był o około 5,8 proc. mocniejszy i handlowany na poziomie 75,30 za dolara po tym jak na moment zbliżył się do 74,2625, najmocniejszego poziomu od 11 lutego.
W stosunku do euro rubel umocnił się o ponad 5 proc. do 82,29 po osiągnięciu najwyższego poziomu od października, 80,8375.
Rynek ewidentnie też zbagatelizował obawy, że Rosja zbliża się do potencjalnej niewypłacalności swojego międzynarodowego zadłużenia. Przesłanki ku temu daje płatność w rublach obligatariuszom dolarowym, zaś władze agresora stwierdziły, że będą to robić, dopóki rezerwy walutowe będą zablokowane przez sankcje.