Niektórzy dilerzy walutowi uważają, że bank centralny Szwajcarii interweniuje teraz poprzez automatyczne zlecenia zarówno na rynku euro jak i dolara, co jest niemal nie do zauważenia nawet przez dilerów największych banków.
- To, co właśnie robimy, to próba określenia gdzie pociągną swoją linię na piasku – powiedział Reutersowi Michael Sneyd, strateg walutowy BNP Paribas w Londynie. - Zwykle w przeszłości akumulowali euro i potem część zamieniali na dolary. Nie jesteśmy pewni, czy to samo zdarzy się teraz, a także czy kupują dolary bezpośrednio – dodał.