RPP podniosła stopy o 1 proc.

Paweł Zielewski
opublikowano: 2000-02-24 00:00

RPP podniosła stopy o 1 proc.

NA CAŁOŚĆ: RPP, której przewodniczy Hanna Gronkiewicz-Waltz, posłała wczoraj wyraźne ostrzeżenie: w przypadku zagrożenia celu inflacyjnego na rok 2000, odpowiedź będzie jedna — kolejna podwyżka stóp.

Jeszcze po południu nikt nie spodziewał się, że dzień zakończy się jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji w historii Rady Polityki Pieniężnej.

Rada Polityki Pieniężnej podniosła wszystko, co podnieść mogła: stopę redyskontową do 20 proc. z 19,0 proc., lombardową do 21,5 proc. z 20,5 proc., stopę interwencyjną do 17,5 proc. z 16,5 proc.

Takiego obrotu spraw nikt nie przewidział. W mniejszości byli ci, którzy twierdzili, że podobny ruch jest możliwy. Większość obserwatorów skłaniała się ku temu, że ewentualna podwyżka stóp nastąpi dopiero za miesiąc-dwa.

Rada uznała, że cel inflacyjny na rok 2000 w wysokości 5,4-6,8 proc. jest już teraz zagrożony.

— Jeśli tendencje inflacyjne utrzymają się, RPP zaostrzy politykę pieniężną i będzie gotowa podnieść ponownie stopy procentowe. Cel inflacyjny to nasz priorytet — stwierdziła po posiedzeniu Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezes NBP i przewodnicząca RPP.

Podwyżka, zdaniem prezes banku centralnego, była spowodowana przede wszystkim wyjątkowo niekorzystną oceną negatywnego trendu inflacyjnego, który utrzymywał się od sierpnia 1999 roku. On to stał się przyczyną podwyższenia stóp procentowych w listopadzie 1999 r. Okazało się jednak, że drastyczna wówczas decyzja podwyższenia stóp o 2,5 - 3,5 proc. nie uratowała założeń inflacyjnych na rok ubiegły.

Zdaniem Dariusza Rosatiego, członka RPP, wczorajsza podwyżka stóp procentowych spowoduje spowolnienie wzrostu deficytu obrotów bieżących, ponieważ bardziej zahamuje popyt krajowy niż umocni złotego.

Rada Polityki Pieniężnej wyznaczyła sobie następne posiedzenie na 29 marca 2000 roku.