Obecnie 2 miliony Rumunów pracuje legalnie za granicą. To jedna trzecia obywateli zdolnych do pracy - ostrzegają rumuńskie władze.
Rumuńskie Ministerstwo Pracy nie informuje, ile osób pracuje za granicą nielegalnie - prawdopodobnie drugie tyle. Po przystąpieniu tego kraju do Unii Europejskiej "na saksy" ma zamiar wyjechać kolejny milion Rumunów. To oznacza, że na miejscu pozostaną jedynie emeryci i uczniowie, co grozi załamaniem gospodarki.
Średnia płaca w Rumunii wynosi równowartość dwustu euro. Dla wielu Rumunów wyjazd w poszukiwaniu lepszych zarobków jest więc jedyną szansą na godziwe życie.
Jednocześnie ci, którzy pozostają w kraju, często utrzymują się z pieniędzy przysyłanych zza granicy. W skali kraju są to pokaźne kwoty, które stanowią lwią część produktu krajowego brutto Rumunii. Złośliwi twierdzą, że to właśnie pieniądze zbieraczy truskawek w Hiszpanii ratują rumuńską gospodarkę.
Iar Tomasz Kluz