Ryanair chce się w Modlinie podwoić

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2022-07-13 20:00

Irlandzki przewoźnik zapowiada 6 mln pasażerów, ale potrzebny jest większy terminal. PPL powtarza, że odblokuje finansowanie, gdy zmieni się umowa z linią. Negocjacje trwają.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Co planuje w Modlinie Ryanair
  • Pod jakim warunkiem PPL odblokuje finansowanie
  • Co negocjuje z przewoźnikiem zarząd
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Już w 2019 r. Michael O’Leary, prezes Ryanaira, deklarował, że linia jest w stanie podwoić liczbę pasażerów w Modlinie z 3 do 6 mln. Pandemia wstrzymała rozwój lotnictwa. Na 10-leciu podwarszawskiego portu prezes taniej irlandzkiej linii lotniczej powtórzył deklarację.

- Chcemy w cztery-pięć lat podwoić liczbę pasażerów do 6 mln. Lotnisko udowodniło, że można tanio się rozwijać. Potrzebny jest jednak większy terminal – nie za dwa-trzy lata, tylko już – mówi Michael O’Leary.

Od 2016 r. lotnisko nie inwestuje. Pożyczkę i emisję obligacji blokuje PPL, właściciel 27,86 proc. udziałów spółki, który w sądzie domaga się anulowania uchwały walnego dotyczącej podniesienia kapitału spółki przez województwo mazowieckie (ma 36,17 proc.) koniecznego na spłatę obligacji.

- Jesteśmy gotowi na ratunkowe finansowanie pod warunkiem uzdrowienia modelu biznesowego. Kluczem jest wybranie takiego, aby lotnisko na siebie zarabiało. Od tego zależy przyszłość portu – mówi Stanisław Wojtera, prezes PPL.

Przypomina, że Ryanair płaci lotnisku za pasażera 5 zł, podczas gdy na Lotnisku Chopina jest to 81 zł. Każdy nowy przewoźnik, który chciałby wejść do portu, musiałby zapłacić wielokrotnie wyższą stawkę.

- Nie powinno dochodzić do sytuacji, w której lotnisko generujące ponad 1,5 mln pasażerów rocznie przez dekadę swojej działalności miało tylko jeden rok bez straty i to nie dzięki wynikom operacyjnym, a odpisom podatkowym. Paradoksalnie – im mniej pasażerów, tym mniejsza strata dla portu. Jeśli uda się zmienić niekorzystny cennik, z pewnością na lotnisku Warszawa/Modlin pojawią się nowi przewoźnicy – mówi Stanisław Wojtera.

W latach 2018-19, gdy przekroczona została liczba 3 mln pasażerów, port miał stratę kilkakrotnie większą niż w 2017 r., gdy nie osiągnął tego poziomu.

- PPL powtarza to samo od pięciu lat, od kiedy blokuje inwestycje w Modlinie. Prezes Wojtera doskonale wie, że umowa obowiązuje do października 2023 r. Owszem, zarząd prowadzi rozmowy z Ryanairem i próbuje wynegocjować zmienione warunki przed upłynięciem obecnej umowy. Niewykluczone, że uda się podwyższyć opłaty Ryanaira na lato 2023 – mówi Marek Miesztalski, skarbnik Mazowsza i przewodniczący rady nadzorczej Lotniska w Modlinie.

- Nie komentuję – ucina Michał Kaczmarzyk, szef Ryanaira w Polsce.

Maj był rekordowym miesiącem w historii lotniska. Modlin obsłużył ponad 307 tys. pasażerów. W ubiegłym roku było ich 1,4 mln.

RokLiczba pasażerów (mln)Przychody (mln zł)Zysk/strata netto (mln zł)
20172,959,1
  • 2,9
  • 20183,0863,9
  • 17,3
  • 20193,169,6
  • 6,2
  • 2020 0,838,9
  • 15,1
  • Źródło: ULC, KRS

    Modlin w liczbach