Rynek chce funduszy
Towarzystwa ubezpieczeniowe z przewagą kapitału zagranicznego zapowiadają, że w przyszłym roku znacząco zwiększą sprzedaż grupowych ubezpieczeń na życie z funduszem inwestycyjnym. Dzięki tym polisom chcą zmniejszym dystans, jaki dzieli je od PZU Życie.
Eksperci ubezpieczeniowi są przekonani, że w najbliższych latach rynek grupowych ubezpieczeń na życie będzie się zmieniał bardzo dynamicznie. Wysoki wzrost przypisu składki z polis z funduszem inwestycyjnym — według Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń — dla towarzystw z przewagą kapitału zagranicznego wyniósł on 47,84 proc. w porównaniu z półroczem ubiegłego roku i będzie się utrzymywał jeszcze przez kilka lat. Zjawisko to będzie możliwe dzięki wprowadzaniu grupowych ubezpieczeń z rozszerzoną wersją inwestycyjną i ograniczoną ochroną życia. Ubezpieczenie takie daje bowiem możliwość efektywnego oszczędzania przy jednoczesnym zachowaniu gwarancji odszkodowania w razie nieszczęśliwego wypadku i utraty życia lub zdrowia.
Skuteczna akwizycja
To, że zapowiedzi zagranicznych towarzystw ubezpieczeniowych nie są czczą gadaniną wskazuje ponad 56-procentowy wzrost sprzedaży polis z funduszem inwestycyjnym po pierwszym półroczu tego roku (w porównaniu z okresem analogicznym roku ubiegłego). W tym samym czasie polskie spółki zawarły „zaledwie” 32,3 proc. więcej umów w ramach obsługiwanych grupówek. Zagraniczne towarzystwa ubezpieczeniowe przyciągają pracodawców m.in. dużym wyborem funduszy inwestycyjnych, bogatszym serwisem. Z kolei im samym udaje się zebrać dużo wyższe składki (średnia roczna składka wynosi 421,68 zł) niż towarzystwom z przewagą kapitału krajowego (313,56 zł)
Dwie nogi grupówki
Eksperci są przekonani, że rynek grupówek będzie się rozwijał dwutorowo (z wyłączeniem PPE). Klienci nastawią się na zyski z lokat lub na gwarantowany udział w zyskach firmy. Pierwsza forma oszczędzania daje możliwość osiągnięcia wysokich zysków, ale naraża również uczestnika na ryzyko związane z wahaniami cen instrumentów rynku kapitałowego. Drugi wariant zapewni pracownikom zysk na minimalnym poziomie (ok. 3-5 proc.), jednak inwestycyjne ryzyko przejmuje na siebie towarzystwo.