Rynek czeka na inwestorów
W torek przyniósł niewielkie umocnienie się złotego. Mimo pesymistycznych prognoz o spadku do poziomu parytetu, a nawet spadku poniżej, większość dealerów uznała, że poniedziałkowy niski poziom jest atrakcyjny na kupno polskiej waluty. Złotemu pomogły również pozytywne wieści ze świata, a przede wszystkim wzrosty na Wall Street.
Złoty otworzył się na pozio- mie 1,56/1,37 proc. odchylenia od parytetu. Dolar kosztował 3,8500/80 zł, a euro 4,2525/00 zł.
Analitycy rynkowi uważają jednak, że niekorzystne wskaźniki makroekonomiczne będą limitowały wzrost wartości złotego, który może się wahać w przedziale 1-2 proc. odchylenia od parytetu.
W czasie trwania porannej sesji złoty wzmocnił się nieznacznie. Odchylenie od parytetu zwiększyło się do 1,64/1,56 proc.
— Złoty w najbliższym czasie powinien utrzymywać się w okolicach 1,5 proc. odchylenia od parytetu. Inwestorzy zagraniczni ciągle nie są aktywni. Rynek oczekuje na ich reakcję, a zlecenia kupna lub sprzedaży powinny zdecydować, czy złoty się odbije, czy też nadal będzie się osłabiał — stwierdził dealer walutowy jednego z większych banków.
Przed południem za dolara płacono 3,8540/70 zł, a za euro 4,2422/61 zł.
NA ZAMKNIĘCIU dolar kosztował 3,8630/50 zł, euro — 4,2310/78 zł, a odchylenie od parytetu wynosiło 1,67/1,57 proc.
Jednodniowe depozyty otworzyły się nieznacznie wyżej, mimo napływu na rynek międzybankowy 16 mln zł netto. O/N na poziomie 13,0/13,10 proc., a T/N na poziomie 12,90/13,10 proc. Rano dealerzy przewidywali drenaż rynku przez bank centralny, szacowali, że bank zaproponuje 28-dniowe bony NBP o wartości 1,0-1,5 mld zł. Oferta banku centralnego przewyższyła oczekiwania dealerów i wyniosła 2 mld zł.
Na aukcji, która odbędzie się 3 marca Ministerstwo Finansów zaoferuje obligacje o stałym oprocentowaniu na łączną sumę 1,5 mld zł. 3- i 5-letnie 12 procentowe obligacje o dacie wykupu 12 czerwca 2001 i 2004 roku o wartości 1 mld zł, oraz 4-letnie 12-procentowe obligacje o dacie wykupu 12 października 2002 roku o wartości 500 mln zł.
NA TOKIJSKIEJ giełdzie walutowej dolar ustabilizował się na poziomie 121,20/30 jenów za USD. Rano za zielonego płacono 120,40 jenów. Spadek wartości dolara był spowodowany stwierdzeniem Eisuki Sakakibary, wiceministra finansów, który powiedział, że jen średnio- i długoterminowo powinien wzmocnić się znacznie. W Azji euro również odrobiło poniedziałkowe straty i płacono za nie 1,1025 dolara. Analitycy przewidują ponowny spadek europejskiej waluty.
— Spadek wartości euro przede wszystkim jest spowodowany słabymi wskaźnikami makroekonomicznymi Eurolandu. Poziom waluty europejskiej powinien ustabilizować się na poziomie 1,05 dolara za euro — przewidywał Peter Ostler, naczelny analityk GNI.
W Europie euro ponownie osłabło i płacono za nie 1,0990 USD. Wczoraj rynki walutowe oczekiwały na podsumowanie amerykańskiej ekonomii przez Alana Greenspana, szefa Fed. Dealerzy przewidują, że jeśli potwierdzi on przewidywania ekspertów, iż ekonomia amerykańska jest najlepsza wśród państw wielkiej siódemki, to euro może znacznie stracić na wartości.
Piotr Burza