Rynek obawia się inflacji
Złoty wczoraj osłabił się ponownie. Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezes NBP, stwierdziła że jest zaniepokojona wzrostem cen żywności, lecz dodała jednocześnie, że cel inflacyjny nie będzie zagrożony. Również komunikat Rady Polityki Pieniężnej, w którym poinformowano, że w przyszłym roku nastąpi pełne uwolnienie naszej waluty, nie przyczyniły się do wzrostu wartości złotego. Obawy o znaczny wzrost inflacji, o której oficjalne dane zostaną opublikowane dzisiaj, spowodowały ponowny odpływ zagranicznego kapitału z naszego rynku.
Wczoraj złoty otworzył się na poziomie 0,25/0,38 proc. poniżej parytetu. Za dolara płacono 4,0715/50 zł, a za euro 4,3894/66 zł.
Zdaniem ekspertów, inflacja liczona rok do roku podskoczy we wrześniu do 7,5 proc. z 7,2 proc. w sierpniu. Narodowy Bank Polski poinformował wczoraj, że podaż pieniądza we wrześniu wzrosła o 1,8 proc. czyli o 4,24 mld zł, sierpniowy wzrost wyniósł jedynie 1,3 proc. Tak znaczny wzrost podaży powoduje niewątpliwie zwiększenie presji inflacyjnej.
W CZASIE trwania sesji poziom naszej waluty ustabilizował się na 0,23/0,29 proc. odchylenia od parytetu. Dolar kosztował 4,0750/95 zł, a euro 4,3843/79 zł. Zdaniem dealerów walutowych, 0,5 proc. poniżej parytetu jest silnym technicznym wsparciem, którego nasza waluta nie powinna przełamać.
Oprocentowanie jednodniowego pieniądza, w związku z brakiem napływu gotówki na rynek, pozostało nie zmienione. Depozyty O/N otworzyły się na poziomie 13,50/13,70 proc., a T/N na poziomie 13,55/13,75 proc.
NA RYNKU papierów wartościowych nasiliła się tendencja sprzedaży. Obawy przed większym niż prognozują eksperci wzrostem inflacji spowodowały, że inwestorzy pozbywali się naszych papierów dłużnych. Było to szczególnie widoczne na skoku rentowności polskiego benchmarku — rocznych bonów skarbowych, która doszła do 14,60/14,30 proc.
Spadek indeksu Dow Jones oraz obawy o zachwianie amerykańskiej gospodarki spowodowały, że dolar osiągnął wczoraj najniższy od 10 tygodni poziom w relacji do euro. Na rynkach azjatyckich za nową walutę europejską płacono 1,0816 USD.