Rynek pracy hamuje. Ale nie wszędzie

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2012-10-13 09:23

Firmy z sektora tzw. nowoczesnej gospodarki nadal zwiększają zatrudnienie.

GUS sygnalizuje stagnację na rynku pracy. Ale są firmy, które wcale nie planują zwolnień. Wręcz przeciwnie — nadal zwiększają zatrudnienie. Są to przedsiębiorstwa działające w sektorze tzw. nowoczesnej gospodarki — zaawansowane technologicznie, innowacyjne, często z kapitałem zagranicznym, otwarte i elastyczne organizacyjnie. To główny wniosek z badania firmy Automatic Data Processing (ADP Polska), zajmującej się outsourcingiem usług HR, na ponad 100 swoich klientach, zatrudniających ok. 100 tys. pracowników.

Fot. istockphoto.com
Fot. istockphoto.com
None
None

W pierwszym półroczu 2012 zatrudnienie w tej grupie firm wzrosło w stosunku do pierwszego półrocza 2011 o 5,43 proc. Co prawda i one obserwują pewne spowolnienie, mianowicie w II kwartale 2012 r. wzrost był na poziomie 3,64 proc. Jednak większość nadal systematycznie zwiększa zatrudnienie. Szczególnie widoczne jest to w grupie firm z sektora MSP. Tam w pierwszym półroczu wzrost zatrudnienia sięgnął 9,9 proc., podczas gdy w dużych firmach było to 4,63 proc. Dlaczego takie firmy zwiększają zatrudnienie, podczas gdy rynek pracy jest w fazie stagnacji?

Zdaniem Przemysława Budzbona, dyrektora generalnegoADP Polska, firmy tzw. nowoczesnej gospodarki po prostu szybciej adaptują się do niepewnej sytuacji makroekonomicznej. Reagują na nią, prowadząc dalszą rekrutację z wykorzystaniem równolegle zarówno tradycyjnych, elastycznych, jak i nowoczesnych form zatrudnienia, np. leasing pracowniczy, umowy-zlecenia, czy samozatrudnienie.