Rynek specjalistów
Na obraz rynku pracy wpływa nie tylko restrukturyzacja gospodarki, ale też rozwój nowych technologii. Potrzeba coraz więcej specjalistów na stanowiska w sektorze IT, a część zawodów w naturalny sposób zanika.
Przedstawiciele agencji doradztwa personalnego zgodnie podkreślają, że zmiany, które zachodzą na rynku pracy, spowodowane są zarówno restrukturyzacją gospodarki, jak i rozwojem branż opartych na nowych technologiach. Inwazja sektora IT sprawia, że wzrósł popyt na specjalistów z tej dziedziny.
— Kiedy firma Nicholson International w 1992 roku rozpoczęła działalność na polskim rynku, najwięcej zleceń otrzymywaliśmy od podmiotów działających w sektorze dóbr szybko zbywalnych (FMCG). Później zaczęliśmy rekrutować pracowników na stanowiska w instytucjach finansowych i bankowych, a także w przemyśle. Naszą aktywność w tym sektorze umożliwiły procesy prywatyzacyjne oraz duża liczba powstających firm finansowych i przemysłowych. Zatem przez pierwsze pięć lat aż 60-70 proc. naszej działalności dotyczyło sektora FMCG. Obecnie realizujemy w nim 30-35 proc. zleceń, zbliżoną liczbę w sektorze IT i telekomunikacji, pozostałe pochodzą z firm finansowych, bankowości oraz przemysłu — informuje Patrick Craps, prezes firmy Nicholson Poland.
Profesjonalna rekrutacja
Podmioty zajmujące się rekrutacją kadr i doradztwem personalnym funkcjonują w warunkach silnej konkurencji. Poza firmami z Wielkiej Piątki, Ernst & Young i Deloitte & Touche, działa wiele renomowanych, polskich i zagranicznych agencji personalnych. Pojawiło się też wiele nowych spółek, często kilkuosobowych, świadczących usługi rekrutacyjne, doradcze i headhunterskie. Rynek wymusił na nich specjalizację i ograniczenie działalności do obszaru kilku wybranych branż. Zmienia się również strategia i zakres działalności tego typu firm.
— Pięć lat temu byliśmy nastawieni na wychowywanie własnych specjalistów, między innymi audytorów, doradców podatkowych, rewidentów, konsultantów strategicznych. Mniej więcej trzy lata temu nasza polityka uległa zmianie na rzecz sprowadzania specjalistów o odpowiednich kwalifikacjach na stanowiska menedżerskie oraz uruchamiania nowych linii usługowych — informuje Małgorzata Tomasik, dyrektor personalny w firmie Arthur Andersen.
Poszukiwani
Najwyższą wartość na rynku pracy mają ludzie młodzi, ale już doświadczeni. Tacy, którzy sprawnie posługują się nowymi narzędziami, znają języki obce, są dyspozycyjni. Mają wysokie kwalifikacje zawodowe i znają zagadnienia swojej branży. Są w wieku około trzydziestu lat. Poszukują pracy nie z powodu braku zajęcia, lecz na własne życzenie, realizując wybraną ścieżkę kariery. Nie przywiązują się do firmy na dłużej. Z rynku specjalistów m.in. wykluwają się późniejsi menedżerowie i właściciele firm. Jak twierdzi Małgorzata Tomasik, to właśnie firmy konsultingowe są kuźnią kadr menedżerskich.
Najpopularniejszym nośnikiem ofert pracy jest prasa. Powstają też firmy rekrutujące przez Internet. Chociaż jest ich zaledwie kilka, sieć dostarcza sporo informacji w tej dziedzinie, bo linki z ofertami tworzą też portale internetowe.
Agencje doradztwa personalnego przejęły oferty niemal połowy poszukujących pracy na rynku specjalistów. Z ich pośrednictwa korzystają głównie osoby wysoko wykwalifikowane i absolwenci.
Osoby z niższymi kwalifikacjami przeglądają ogłoszenia. Częściej też nawiązują kontakt z rejonowymi urzędami pracy. Jednak wciąż jeszcze najczęściej wykorzystuje się kontakty własne, znajomych i rodziny.
Danuta Hernik