
W środowym porannym handlu notowania jena oscylują wokół poziomu 149,20 za dolara. Wczoraj japońska waluta była nieco słabsza i zeszła nawet do poziomu 149,38 za USD.
Wśród handlujących pojawiły się pogłoski, że japoński bank centralny przeprowadza po cichu interwencje, ale dopiero przebicie poziomu 150 jenów za USD wywoła bardziej zdecydowaną i wyraźną akcję ze strony BOJ.
W tym roku jen spadł o około 23 proc. w stosunku do dolar, co jest wynikiem rosnącego rozdźwięku pomiędzy prowadzonymi politykami monetarnymi przez BOJ i amerykański Fed. O ile Bank Japonii nadal pozostaje mocno liberalny, o tyle Rezerwa Federalna prezentuje coraz bardziej jastrzębie nastawienia i agresywnie podnosi stopy procentowe.
We wrześniu, po raz pierwszy od czerwca 2008 r. Bank Japonii przeprowadził bezpośrednią interwencje na rynku walutowym w celu osłabienia tempa spadku jena, na co wydatkował 19,5 mld USD.
Minister finansów Shunichi Suzuki ostrzegł w środę, że Japonia intensyfikuje monitorowanie rynków i pozostaje gotowa do podjęcia działań w razie potrzeby.