Rządy słodu i chmielu

GAS
opublikowano: 2008-08-14 00:00

Coraz większe spożycie piwa oznacza większe zapotrzebowanie na surowce do jego produkcji.

Jak podaje Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego — Browary Polskie, na rynku brakuje słodu i chmielu. Nie tylko w Polsce. W Europie cena słodu już zakontraktowanego może sięgnąć w tym roku 150 euro za tonę, podczas gdy w 2006 r. kosztowała 70 euro. Na wolnym rynku za tonę słodu trzeba zapłacić nawet 600 euro. W Niemczech i USA zakontraktowano już 85 proc. przyszłorocznych zbiorów chmielu, a browary kontraktują ten surowiec ze zbiorów w latach 2010-15.

— W ubiegłym roku słód podrożał o około 70 proc., a chmiel aż cztero-, pięciokrotnie — potwierdza Katarzyna Wilczewska, rzecznik Kompanii Piwowarskiej.

Część rolników rezygnuje z upraw jęczmienia na rzecz rzepaku wykorzystywanego w produkcji biopaliw. Branża piwowarska i słodownicza mają jednak obecnie pewne zapasy, więc najbliższy rok zapowiada się lepiej niż poprzedni. Sytuacja wygląda gorzej w przypadku chmielu, którego zapasy na światowym rynku są niskie.

— Rynek zbóż przestał być rynkiem producentów i konsumentów — istotną rolę zaczęły na nim odgrywać fundusze inwestycyjne. W konsekwencji działania spekulacyjne rozchwiały rynek i w najbliższych kilku latach ta tendencja prawdopodobnie się utrzyma. Może to spowodować windowanie cen, a to zawsze odbija się na cenie piwa. Zwłaszcza gdy jest to surowiec, który tak jak np. chmiel, znajduje się w obrocie międzynarodowym, a którego nie można uprawiać w każdym miejscu na świecie. Słabsze zbiory automatycznie odbijają się na cenie — dodaje przedstawicielka Kompanii Piwowarskiej Katarzyna Wilczewska.