Na amerykańskich rynkach akcji wciąż utrzymuje się przewaga popytu wynikająca z przekonania, że Fed nie będzie już podwyższał stóp procentowych. Wiary inwestorów nie osłabiły nawet wtorkowe wypowiedzi członków władz Fed, które można by uznać za „jastrzębie”, jak np. stwierdzenie szefa Fed w Minneapolis Neela Kashkari’ego, że wciąż nie można mówić o pokonaniu inflacji i może być potrzebne dalsze podwyższanie stóp. Dla rynku ważniejszym sygnałem okazał się spadek rentowności obligacji USA, do którego przyczyniła się m.in. udana wtorkowa aukcja obligacji 3-letnich wartości 48 mld USD. Malejące rentowności tradycyjnie wspierały notowania największych spółek wzrostowych, głównie technologicznych. Indeks Philadelphia Semiconductor (0,8 proc.), który w poniedziałek przerwał serię czterech zwyżek z rzędu, znów zaczął rosnąć. Indeks Philadelphia Oil Service (-3,85 proc.) spadł natomiast najmocniej od ponad miesiąca z powodu dużej przeceny ropy wywołanej obawą „destrukcji popytu”, w czym udział miało rozczarowanie danymi makro w Chinach.
Choć S&P500 zakończył sesję wzrostem, to 58 proc. spółek z indeksu taniało na zamknięciu. Popyt przeważał w 5 z 11 jego głównych segmentach. Najmocniej drożały akcje dostawców dyskrecjonalnych dóbr i usług konsumpcyjnych (1,2 proc.), przede wszystkim detalistów (2,1 proc.). Popytem cieszyły się również akcje spółek IT (1,1 proc.) i świadczących usługi telekomunikacyjne (0,55 proc.). Najgorzej na tle rynku wyglądały segmenty spółek nieruchomości (-0,9 proc.), materiałowych (-1,9 proc.) i energii (-2,2 proc.).
W Średniej Przemysłowej Dow Jones również staniała większość z 30 blue chipów. Najmocniej rosły kursy producenta chipów Intela (2,2 proc.) i dostawcy oprogramowania Salesforce (2,1 proc.), a największa przecena spotkała akcje koncernu chemicznego Dow Inc. (-1,6 proc.) oraz naftowego giganta Chevron (-1,8 proc.).
W Nasdaq 100 zdrożało 65 spółek. Indeks kończył sesję zwyżką o 0,9 proc. Taki sam wzrost notował szeroki Nasdaq Composite, w którym jednak więcej spółek we wtorek taniało niż drożało. Wśród tych o największej kapitalizacji przeważały jednak wzrosty kursów. Wzrosła wartość wszystkich spółek z tzw. wspaniałej siódemki. Najmocniej zdrożały akcje Amazon.com (2,1 proc.), a najmniej najbardziej drożejącej dzień wcześniej Nvidii (0,45 proc.).