Sąd przyznał rację spadkobiercom gruntu pod Stadionem Narodowym
PAP
opublikowano: 06-09-2010, 18:32
WSA w Warszawie przyznał rację
spadkobiercom właścicieli terenów pod budowanym w stolicy Stadionem Narodowym.
Teraz minister infrastruktury powinien ponownie rozpatrzyć wniosek o zwrot tych
gruntów. Wyrok nie jest prawomocny.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję ministra infrastruktury, który
nie zgodził się na unieważnienie decyzji, na mocy której w 1954 r. odmówiono
właścicielom prawa do ich gruntów.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Sąd przyznał rację spadkobiercom gruntu pod Stadionem Narodowym
PAP
opublikowano: 06-09-2010, 18:32
WSA w Warszawie przyznał rację
spadkobiercom właścicieli terenów pod budowanym w stolicy Stadionem Narodowym.
Teraz minister infrastruktury powinien ponownie rozpatrzyć wniosek o zwrot tych
gruntów. Wyrok nie jest prawomocny.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję ministra infrastruktury, który
nie zgodził się na unieważnienie decyzji, na mocy której w 1954 r. odmówiono
właścicielom prawa do ich gruntów.
Nie wiadomo jeszcze, czy minister odwoła się od tego orzeczenia. Jak
dowiedziała się PAP w departamencie orzecznictwa resortu, decyzja w tej sprawie
zapadnie po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku - najwcześniej za dwa
tygodnie.
Chodzi o nieruchomość i pas ziemi ciągnący się się w stronę Parku
Skaryszewskiego, o powierzchni ok. 10 ha. Grunt chcą odzyskać spadkobiercy
Arpada Chowańczaka i Aurelii Czarnowskiej. Ci kupili go w 1920 r. Przedwojenni
właściciele stracili swój grunt na mocy tzw. dekretu warszawskiego Bieruta z
1945 r. W 1954 r. powojenne władze odmówiły przyznania im prawa własności do
odebranych gruntów. Obecnie powstaje w tym miejscu Stadion Narodowy, na którym w
2012 r. będą rozgrywane mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej.
Jak wyjaśniła PAP pełnomocnik spadkobierców Joanna Modzelewska, jeśli resort
odwoła się od wydanego orzeczenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a ten
utrzyma wyrok niższej instancji, minister będzie musiał ponownie rozpatrzyć
wniosek o zwrot nieruchomości zgodnie z obowiązującym po wojnie prawem.
Zaznaczyła, że rozpatrywany obecnie wniosek o stwierdzenie nieważności
decyzji z 1954 r. oraz stosowne zastrzeżenia zostały złożone przed przyznaniem
Polsce prawa do organizacji EURO 2012.
"Sprawa trwa od 2004 r., kiedy w ówczesnym wydziale ds. dekretowych
warszawskiego urzędu miasta zostało złożone ostrzeżenie, że do tego terenu
istnieją roszczenia. Skarb Państwa podjął więc ryzyko budowy Stadionu Narodowego
na gruncie objętym roszczeniami, zgłoszonymi przez spadkobierców prawowitych
właścicieli" - powiedziała.
Mec. Modzelewska podkreśliła, że za wcześnie jest mówić o możliwych
rozwiązaniach sprawy. "Moi mocodawcy chcą przede wszystkim, by przestrzegane
było prawo. Złamane zostały elementarne zasady dotyczące własności" -
powiedziała. Dodała jednak, że możliwe jest - po odzyskaniu terenu - jego
wynajęcie Narodowemu Centrum Sportu - spółce, której głównym zadaniem jest
realizacja zadań związanych z przygotowaniem i budową Stadionu Narodowego.
Co tam, panie, w inwestycjach?
Najciekawsze zagraniczne inwestycje w Polsce i polskie za granicą. Gdzie powstają, ile kosztują i które firmy będą szukać wykonawców i pracowników
ZAPISZ MNIE
×
Co tam, panie, w inwestycjach?
autor: Małgorzata Grzegorczyk
Wysyłany raz w miesiącu
Najciekawsze zagraniczne inwestycje w Polsce i polskie za granicą. Gdzie powstają, ile kosztują i które firmy będą szukać wykonawców i pracowników
ZAPISZ MNIE
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Nasz telefon kontaktowy to: +48 22 333 99 99. Nasz adres e-mail to: rodo@bonnier.pl. W naszej spółce mamy powołanego Inspektora Ochrony Danych, adres korespondencyjny: ul. Ludwika Narbutta 22 lok. 23, 02-541 Warszawa, e-mail: iod@bonnier.pl. Będziemy przetwarzać Pani/a dane osobowe by wysyłać do Pani/a nasze newslettery. Podstawą prawną przetwarzania będzie wyrażona przez Panią/Pana zgoda oraz nasz „prawnie uzasadniony interes”, który mamy w tym by przedstawiać Pani/u, jako naszemu klientowi, inne nasze oferty. Jeśli to będzie konieczne byśmy mogli wykonywać nasze usługi, Pani/a dane osobowe będą mogły być przekazywane następującym grupom osób: 1) naszym pracownikom lub współpracownikom na podstawie odrębnego upoważnienia, 2) podmiotom, którym zlecimy wykonywanie czynności przetwarzania danych, 3) innym odbiorcom np. kurierom, spółkom z naszej grupy kapitałowej, urzędom skarbowym. Pani/a dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania wyrażonej zgody. Ma Pani/Pan prawo do: 1) żądania dostępu do treści danych osobowych, 2) ich sprostowania, 3) usunięcia, 4) ograniczenia przetwarzania, 5) przenoszenia danych, 6) wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz 7) cofnięcia zgody (w przypadku jej wcześniejszego wyrażenia) w dowolnym momencie, a także 8) wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych). Podanie danych osobowych warunkuje zapisanie się na newsletter. Jest dobrowolne, ale ich niepodanie wykluczy możliwość świadczenia usługi. Pani/Pana dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie się odbywało przy wykorzystaniu adekwatnych, statystycznych procedur. Celem takiego przetwarzania będzie wyłącznie optymalizacja kierowanej do Pani/Pana oferty naszych produktów lub usług.
Dekret z 26 października 1945 r. "O własności i użytkowaniu gruntów na
obszarze m.st. Warszawy", podpisany został przez ówczesnego przewodniczącego
Krajowej Rady Narodowej Bolesława Bieruta. Skutkiem jego wejścia w życie (w
listopadzie 1945 r.), było przejęcie wszystkich gruntów w granicach miasta przez
gminę m.st. Warszawy, a w 1950 r. przez Skarb Państwa - w związku ze zniesieniem
samorządu terytorialnego.
Dekretem z 1945 r., uzasadnianym "racjonalnym przeprowadzeniem odbudowy
stolicy i dalszej jej rozbudowy zgodnie z potrzebami Narodu", objęto około 12
tys. ha gruntów, w tym ok. 20-24 tys. nieruchomości.
W myśl dekretu właściciele gruntów mogli w ciągu sześciu miesięcy od dnia
objęcia działek w posiadanie przez gminę zgłosić wnioski o przyznanie im na tych
terenach "prawa wieczystej dzierżawy z czynszem symbolicznym lub prawa zabudowy
za symboliczną opłatą". Składane w tej sprawie wnioski pozostawały jednak często
bez rozpatrzenia lub wydawano decyzje odmowne, bez podawania podstaw prawnych.
Wiele osób nie złożyło w ogóle wniosków, ponieważ np. znajdowały się w
więzieniach, przebywały za granicą lub nie zostały poinformowane o takiej
możliwości.
Na początku grudnia 2007 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że to Skarb Państwa ma
pokryć koszty wszystkich decyzji wydanych m.in. przez rady narodowe, urzędy
gmin, województw przed 27 maja 1990 roku - przed reformą administracji. Dotyczy
to m.in. decyzji wywłaszczeniowych, które powoływały się na ustawę
nacjonalizacyjną, na dekret o reformie rolnej, a także na "dekret Bieruta".
Sprawa roszczeń do odebranych na mocy dekretu nieruchomości i gruntów jest
wciąż aktualna. Jak dowiedziała się PAP w stołecznym ratuszu, na rozpatrzenie
wciąż czeka ok. 10 tys. wniosków o zwrot nieruchomości odebranych właścicielom
po II wojnie światowej, których właścicielem jest obecnie miasto. W ciągu
ostatnich czterech lat wydano 852 decyzje o zwrocie takich nieruchomości.(PAP)