Wtorek przynosi kontynuację zapoczątkowanego wczoraj po południu osłabienia dolara. Pretekstem są cofające się po wcześniejszych zwyżkach rentowności amerykańskich obligacji - dla papierów 10-letnich wynoszą one 1,16 proc. wobec 1,20 proc. wczoraj rano.
Wpływ na globalny sentyment mają też kolejne rekordy indeksów na Wall Street. Wieczorem zaprezentowane zostały detale programu stymulacyjnego Bidena, który teraz zostanie poddany trudnej drodze legislacyjnej w Kongresie. Nie odbiegają one jednak od tego, o czym wcześniej dyskutowano - ma obowiązywać kryterium dochodowe w wysokości 75 tys. USD przy wypłacie czeków w wysokości 1400 USD.