Schetyna: celnicy zaakceptowali propozycje rządu

DI, PAP
opublikowano: 2008-02-06 18:37

Nie ma formalnego porozumienia związków zawodowych celników z rządem, ponieważ związkowcy zerwali rozmowy. Jednak celnicy zaakceptowali propozycje rządu i wrócili do pracy - powiedział w środę wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna.

Schetyna brał udział we wspólnym posiedzeniu komisji finansów i spraw wewnętrznych i administracji na temat niedawnego protestu celników. W posiedzeniu uczestniczyli też przedstawiciele resortu finansów, policji, straży pożarnej i straży granicznej.

Wicepremier przypomniał, że rozmowy przedstawicieli rządu ze związkowcami służby celnej trwały kilka dni. "Porozumienia formalnie nie ma, ponieważ strona związkowa zerwała rozmowy. Jednak celnicy zaakceptowali naszą ofertę i strajk zaczął gasnąć" - powiedział Schetyna.

Zaznaczył, że rząd jest "zdeterminowany", by realizować zaproponowane celnikom rozwiązania. "Praca nad pakietem rozwiązań musi odbywać się wspólnie, także ze związkami zawodowymi" - powiedział.

Rząd zaproponował celnikom 500 zł podwyżki brutto od 1 stycznia 2008 roku oraz zwiększenie ochrony prawnej. Rząd chce też przygotować projekt ustawy modernizacyjnej, która zrównywałaby warunki pracy celników z innymi służbami mundurowymi. Projekt ustawy ma być przygotowany do końca kwietnia i wejść w życie 1 stycznia 2009 roku.

Nowy szef służby celnej Jacek Kapica zapewnił podczas posiedzenia komisji, że rząd pracuje nad rozwiązaniami systemowymi dla służby celnej. Powiedział, że planowane jest też skrócenie służby przygotowawczej celników z obecnych 3 lat do 2,5 roku.

Kapica odniósł się też do problemu ewentualnych odszkodowań dla branży transportowej, wynikających z protestu celników. Transportowcy zapowiadali, że wystąpią z pozwami przeciw skarbowi państwa. Jednak według Kapicy, w tym przypadku "określenie winy to nie taka łatwa sytuacja".

Schetyna powiedział też, iż przyczyną kryzysu w służbie celnej były wieloletnie zaniedbania, niskie wynagrodzenia i przenoszenie celników na wschodnią granicę w 2004 roku. Skrytykował rząd PiS za projekt ustawy o krajowej administracji skarbowej, który zakładał połączenie służby celnej i skarbowej. Według niego, projekt zmierzał do likwidacji służby celnej.

Aleksandra Natalli-Świat (PiS) odpowiedziała, że projekt przewidywał duże podwyżki dla celników. Ich zarobki miałby wynosić nie mniej niż 2,8 tys. zł brutto. Pytała też o plany rządu na przyszłość, żeby zapobiegać ewentualnym kolejnym protestom.

Jarosław Zieliński (PiS) pytał, dlaczego rząd tak późno zareagował na sytuację kryzysową. Według niego, problemy związane z kryzysem dotychczas nie zostały rozwiązane.

Również Marek Polak (PiS) skrytykował rząd za późne podjęcie działań. Według niego, doprowadziło to do sytuacji, w której kierowcy "koczowali" na granicach w bardzo złych warunkach. Przedstawiciele rządu odpowiadali, że czekającym kierowcom zapewniono gorące posiłki, napoje i toalety.