Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) prowadzi nabór Ścieżka SMART dla konsorcjów złożonych nie tylko z przedsiębiorstw, ale także z organizacji badawczych. Wnioski o dofinansowanie można składać do 8 lutego, a w puli jest ponad 1,3 mld zł. Poprzedni nabór, prowadzony przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, miał niski success rate (wskaźnik sukcesu) - przedsiębiorcy nie byli w stanie spełnić wymaganych kryteriów konkursu. Obecny nabór jest szansą dla MŚP, które potrafią współpracować z organizacjami badawczymi.
Większe szanse
Andrzej Dybczyński, prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz (SBŁ), nie ma wątpliwości, że wspólne projekty MŚP z organizacjami badawczymi działającymi w ramach SBŁ miałyby większe szanse na otrzymanie dotacji.
– Składanie wniosków o dofinansowanie w ramach konsorcjów ułatwia zdobycie grantów. Uczestnicy partnerstw uzupełniają się kompetencjami. Przedsiębiorcy mają doskonałe wyczucie potrzeb rynku i zdolność do maksymalizowania efektywności prac badawczo-rozwojowych, których realizacja wymaga sporych nakładów finansowych i czasowych. Natomiast naukowcy z SBŁ posiadają doświadczenie w przygotowaniu projektów od strony merytorycznej i formalnej. Mają też dostęp do aparatury badawczej, której przedstawicielom biznesu, a zwłaszcza MŚP, brakuje – podkreśla Andrzej Dybczyński.
Zwraca uwagę na finansowy i organizacyjny koszt prac B+R podejmowanych przez małe i średnie firmy.
– Zawsze będzie im trudniej podjąć tego typu przedsięwzięcia niż dużym przedsiębiorstwom, bo brakuje im pieniędzy na pokrycie kosztów wspomnianych prac, a także zdolności do ponoszenia ryzyka zrealizowania nieudanych badań. Niepowodzenie prac badawczych łatwiej udźwignie duża firma, która może zaryzykować wydanie na taki cel kwoty np. 50 mln zł. Natomiast małe przedsiębiorstwo, które przeznaczy na taki projekt 1 mln zł, może w przypadku jego niepowodzenia nie przetrwać na rynku – zaznacza Andrzej Dybczyński.
Warto podkreślić, że SBŁ prowadzi projekty z MŚP w kilkudziesięciu branżach, w tym m.in. w chemicznej, energetycznej, biotechnologicznej, lotniczej i logistycznej.
Do poprawy
Co można byłoby poprawić w takich naborach dotacyjnych jak Ścieżka SMART? Andrzej Dybczyński uważa, że mechanizmy konkursowe są przeregulowane.
– Z jednej strony organizatorzy konkursów mają dobre intencje. Chcą zapewnić przejrzystość i rzetelność oceny projektów. Z drugiej strony wylewają dziecko z kąpielą. Kiedy mechanizm oceny projektów jest przeregulowany, jak w przypadku m.in. konkursu Ścieżka SMART, dochodzi do sytuacji, w której regulamin naboru jest ciągle uzupełniany i uszczegóławiany. W praktyce okazuje się, że sporo jego zapisów nie jest dostosowanych do realiów prowadzenia projektów B+R – ocenia Andrzej Dybczyński.
Szef SBŁ zwraca uwagę także na konieczność dostarczania przez przedsiębiorców wielu załączników do dokumentacji. Jej przygotowanie często sprawia im wiele problemów.
– Błędem jest również określanie przez organizatorów konkursu minimalnego progu kosztów kwalifikowanych projektu. Jeżeli wynosi on 1 mln zł, a przedsiębiorca wyliczył wydatki, które musi ponieść, na poziomie 800 tys. zł, to zrobi wszystko, aby uzasadnić konieczność otrzymania dotacji w wysokości 1 mln zł. A to oznacza sztuczne i nikomu niepotrzebne pompowanie kosztów przez firmy – przekonuje Andrzej Dybczyński.
Podkreśla, że to wszystko utrudnia firmom, zwłaszcza MŚP, zdobycie dofinansowania.
– Brakuje prostej, ale oczywiście rzetelnej oceny przedsięwzięć startujących w konkursach dotacyjnych. Istotne jest również właściwe rozliczenie realizacji projektów, ich realnych efektów. Jeżeli ich nie ma, to wówczas w grę powinien wchodzić zwrot pieniędzy – zaznacza Andrzej Dybczyński.
Zwraca uwagę na systemy finansowania badań w krajach o najbardziej dynamicznym rozwoju technologicznym. Jak zaznacza, są one proste i nie komplikują życia przedstawicielom biznesu i nauki.
Jego zdaniem, aby firmy znad Wisły chętnie kooperowały z przedstawicielami sektora badawczego, potrzebna jest budowa współpracy opartej na zaufaniu.
– Naukowcy ciągle obawiają się, że krwiożerczy biznes okradnie ich z własności intelektualnej i nowatorskich pomysłów. Natomiast przedsiębiorców niepokoi to, że naukowcy zmarnują pieniądze przeznaczone na badania. Trzeba też wiedzieć, kiedy wspólny projekt zakończyć, jeśli nie przynosi on żadnych efektów – uważa Andrzej Dybczyński.
Dr Jacek Orzeł, dyrektor NCBR, nie ma wątpliwości, że dotacje pomagają pobudzić współpracę przedstawicieli biznesu i nauki.
– Wypracowane w jej toku rozwiązania naukowe znajdą zastosowanie w gospodarce. Zainicjowane w ten sposób współdziałanie często nie kończy się na zrealizowanych projektach, lecz trwa dalej – podkreśla dyrektor NCBR.
NCBR przeznaczyło połowę budżetu konkursu, czyli kwotę 667,5 mln zł na dofinansowanie projektów realizowanych przez konsorcja z udziałem dużego przedsiębiorstwa. Taka sama kwota wesprze przedsięwzięcia partnerstw, w których skład nie wchodzą duże firmy.
Obligatoryjne wymogi
Każdy projekt może dotyczyć jednego lub kilku modułów wskazanych przez NCBR. Jeśli w skład konsorcjum wchodzi duże przedsiębiorstwo, wówczas przedsięwzięcie musi przewidywać prace B+R. Natomiast w przypadku MŚP projekt powinien dotyczyć wspomnianych prac lub wdrażania innowacji. Jeżeli partnerem przedsięwzięcia jest organizacja badawcza, wtedy obligatoryjnym wymogiem są prace B+R.
W Ścieżce SMART wnioskodawcy mają możliwość dofinansowania pięciu dodatkowych elementów działalności gospodarczej, które są nieobowiązkową częścią projektu. Tymi elementami mogą być: budowa centrum B+R i zakup potrzebnej do tego infrastruktury, rozwiązania związane z transformacją cyfrową, doskonaleniem kompetencji pracowników i kadry zarządzającej, a także promocja biznesu za granicą i tworzenie zielonych technologii.
Warto, aby przedsiębiorcy zwrócili uwagę na minimalną wartość kosztów kwalifikowanych projektu. Jeżeli prace badawcze prowadzi konsorcjum bez udziału dużego przedsiębiorstwa, wtedy nie mogą być one mniejsze niż 1 mln zł. W przypadku partnerstwa, w którym uczestniczy duża firma, limit wynosi 2 mln zł. Jeżeli projekt dotyczy innych modułów, to wydatki na B+R powinny stanowić co najmniej 20 proc. kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia. Co ważne, umowa konsorcjum musi być podpisana przez partnerów projektu jeszcze przed złożeniem wniosku o dofinansowanie.
• duże przedsiębiorstwa
• duże firmy i MŚP
• duże przedsiębiorstwa i organizacje badawcze lub pozarządowe
• MŚP i organizacje badawcze lub pozarządowe
• duże firmy i MŚP oraz organizacje badawcze lub pozarządowe