InWarren FIZ— pod tą nazwą — przynajmniej w teorii — kryje się filozofia inwestycyjna amerykańskiej „Wyroczni z Omaha”. Pomysłodawcą funduszu jest Secus AM, a jego zarządzającym Saturn TFI. Emisja certyfikatów ruszyła 7 grudnia i skierowana została do zamożnych Polaków, bo minimalny zapis to równowartość 40 tys. EUR (około 170 tys. zł). Produkt znalazł się także na półce sprzedażowej Alior Banku, ale został opakowany w ubezpieczenie inwestycyjne „Multi Select”, gdzie wpłata jest dużo niższa i wynosi 30 tys. zł. Secus pracuje też nad współpracą z innymi ubezpieczycielami i bankami.
— Od lat słyszymy, że Warren Buffett jest inwestorem wszech czasów i regularnie osiąga wyniki lepsze niż amerykańskie indeksy. Dlatego chcieliśmy stworzyć możliwość zaangażowania się w jego wehikuł inwestycyjny. Trudno to robić samemu — odwzorowanie ruchów Berkshire Hathaway dla wielu polskich inwestorów jest nieosiągalne m.in. ze względu na kapitał, który trzeba byłoby zainwestować. Wejście na amerykański rynek akcji wiąże się także ze spełnieniem określonych wymogów — twierdzi Dariusz Kazalski, wiceprezes Secus AM.
Portfel InWarren FIZ niemal w 100 proc. wypełnią akcje Berkshire Hathaway, czyli holdingu finansowego należącego do Warrena Buffetta, który zarządza spółkami zależnymi, zajmuje się ubezpieczeniami od następstw nieszczęśliwych wypadków i reasekuracją. W tym roku jego notowania straciły co prawda prawie 13 proc., ale w skali ostatnich trzech lat wzrosły o prawie 60 proc., a w latach 1965-2014 średnioroczny wzrost wartości księgowej wehikułu Warrena Buffetta wyniósł 19,4 proc. Fundusz InWarren FIZ będzie jednak o krok za notowaniami Berkshire Hathaway, ponieważ w wycenie jego certyfikatów należy uwzględnić opłatę za zarządzanie, która wyniesie 1 proc. aktywów rocznie.
— Nasze fundusze inwestycyjne zamknięte tworzymy z myślą o osobach szukających niestandardowych rozwiązań, posiadających znaczne nadwyżki finansowe oraz oczekujących ponadprzeciętnych stóp zwrotu. Oczywiście trudno oczekiwać, by akcje Berkshire Hathaway zawsze przynosiły takie wyniki. Dlatego zalecany horyzont inwestycyjny w przypadku certyfikatów InWarren FIZ to minimum 5 lat. Ryzyko kursowe zostanie zabezpieczone poprzez wykorzystanie transakcji typu forward. To ważne, bo w ostatnich miesiącach notowania złotego są bardzo zmienne — dodaje Dariusz Kazalski. W najbliższym czasie Secus AM zapowiada wprowadzenie do oferty nowych funduszy zamkniętych opartych na globalnym sektorze medycznym. © Ⓟ