Serwery do CEPiK w poślizgu

Mariusz Zielke
opublikowano: 2008-10-07 00:00

Zakup 400 serwerów usprawni ewidencję pojazdów i kierowców. Sprzęt wędruje do starostw już od prawie roku.

Zakup 400 serwerów usprawni ewidencję pojazdów i kierowców. Sprzęt wędruje do starostw już od prawie roku.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) potrzebowało prawie roku, by rozstrzygnąć przetarg na zakup 400 serwerów, które umożliwią elektroniczną wymianę danych z systemem CEPiK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców). W konkursie dwukrotnie wybierano zwycięzcę, doszło do kilku arbitraży i rozpraw sądowych. Ostatecznie wygrała firma Koncept, choć jej oferta była dopiero dziewiąta cenowo (początkowo wygrywała jedna z tańszych ofert ZETO Koszalin). Spółka otrzyma za sprzęt 6,5 mln zł. Poddostawcą będzie giełdowy Action.

Sprzęt ma trafić do starostw w całej Polsce, a dostawy powinny zakończyć się w listopadzie 2008 r. Na serwerach zostaną zainstalowane aplikacje Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych, ale ich głównym zadaniem będzie komunikacja z centralną bazą danych CEPiK.

— Do tej pory system działał "na piechotę", dane były przesyłane raz dziennie ze starostw do CEPiK. Po instalacji serwerów wymiana informacji będzie zautomatyzowana — mówi nasz informator.

Ważniejsze, że dzięki serwerom urzędnicy w starostwach będą mogli sami zajrzeć do bazy danych i uwierzyć, że CEPiK działa.

— Do tej pory urzędnicy nie mieli dostępu do CEPiK przez sieć, więc nieraz można było usłyszeć od nich opinię, że ta cała baza to mit. Administratorzy systemu już od dwóch lat zabiegali o te serwery — mówi jeden z naszych informatorów.

Zdaniem ekspertów z firm IT, przetargi na kilkaset serwerów powinny być proste i rozgrywane w 4-6 miesięcy.

— Ale warunkiem jest proste formułowanie specyfikacji. W tym przypadku urzędnicy dopisali do serwerów różne dodatki, których opis mnożył niejasności — mówi handlowiec z firmy informatycznej.

Oferenci przesłali urzędnikom ponad 100 pytań do specyfikacji.

CEPiK funkcjonuje od 2004 r. Dostęp do systemu ma w tej chwili policja i strażnicy miejscy, wkrótce otrzymają go pogranicznicy, a być może niedługo każdy obywatel. Jedną z usług ePUAP (Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej) ma być możliwość sprawdzenia poprawności danych pojazdu.